Po tym jak 25 kwietnia w Poznań City Center zawaliła się część sufitu, galeria handlowa cały czas pozostaje zamknięta. Zarządca centrum handlowego ma jednak nadzieję, że częściowo uda się ją otworzyć w najbliższą środę. - Do jutra powinniśmy skończyć prace, do których nas zobowiązano - wyjaśnia dyrektor PCC Norbert Fijałkowski.
Dyrektor zaznacza jednak, że termin środowy jest, póki co jedynie jego życzeniem, a po przekazaniu wymaganej dokumentacji Powiatowemu Inspektorowi Nadzoru Budowlanego, nic już nie będzie w rękach PCC.
- Dokumenty zamierzamy przekazać we wtorek. Nie wiemy, czy inspektor wyda decyzję w środę i na jakich warunkach. Od tego uzależnione będzie częściowe otwarcie galerii - mówi Fijałkowski.
O otwarciu całego PCC nie ma bowiem mowy. Część drugiego piętra, pod którą bezpośrednio zarwał się sufit, pozostanie zamknięta dłużej.
- Nie wiem jak długo trzeba będzie poczekać. Jest to skomplikowany proces. Odbudowujemy tam sufit i instalację. Po odbudowie trzeba będzie wszystko zbadać, zmierzyć i dopuścić do użytkowania. Zawalona część przez jakiś czas będzie zamknięta - zapowiada Fijałkowski.
Czekają na dokumenty
Paweł Łukaszewski, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego przyznał w poniedziałek, że on i jego ludzie czekają tylko na przekazanie niezbędnej dokumentacji.
- Zarządca musi dokonać przeglądu stanu technicznego i przekazać nam odpowiednią dokumentację. Zobowiązałem go do przedstawienia oceny stanu technicznego instalacji przeciwpożarowej i elektrycznej oraz o ocenę techniczną połaci dachu. Nie otrzymałem w dniu dzisiejszym tych materiałów. Po otrzymaniu opinii technicznej, odbędzie się jeszcze jedna, kilkugodzinna kontrola - wyjaśnia Łukaszewski, dodając, że jego inspektorzy mogą się pojawić na miejscu w ciągu kilku godzin.
"Nie chcę podawać żadnych dat"
Łukaszewski zaznacza, że sprawa PCC jest dla niego priorytetowa.
- Jesteśmy od dzisiaj przygotowani, żeby zająć się tym w trybie pilnym. Mimo, że to galeria handlowa, w części służy komunikacji publicznej. Jest częścią obiektu użyteczności publicznej. Mamy świadomość uciążliwości tej sytuacji dla pasażerów - mówi Łukaszewski .
Jak zaznacza, kluczowe jest to, czy obiekt jest bezpieczny dla jego użytkowników i na to pytanie inspektorzy muszą odpowiedzieć. W przeciwieństwie do zarządcy, Łukaszewski nie chce jednak podawać żadnych, nawet orientacyjnych dat.
- Ja nie chcę podawać żadnych dat. Jeżeli z dokumentów będzie wynikało, że instalacje były sprawdzone i są bezpieczne oraz, że w zakresie uszkodzeń zostały naprawione, nie będzie żadnych powodów, żeby to przeciągać w czasie. Kiedy otrzymamy dokumenty, natychmiast przystąpimy do pracy - obiecuje Łukaszewski.
Pierwsze zdjęcia strażaków
Sufit runął w centrum handlowym w nocy z czwartku na piątek. Spadając uszkodził instalację tryskaczową, więc galeria została zalana - informowali po akcji poznańscy strażacy, którzy pokazali pierwsze zdjęcia obiektu.
"Sytuacja wymagała odcięcia zasilania elektrycznego w całym obiekcie. Przeszukano miejsce zdarzenia w celu odnalezienia osób poszkodowanych. Na całe szczęście nikt nie ucierpiał" - podali strażacy na swojej stronie.
Kilka przyczyn wypadku
Jak wynika z ustaleń Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego, było kilka przyczyn zawalenia się sufitu.
- Awaria instalacji przeciwpożarowej, w kilku miejscach stwierdzono przecieki z pokrycia dachu, do tego wadliwie zamocowane były podsufitki do konstrukcji dachu – wymienia Paweł Łukaszewski. Woda spadała na sufit, a ten przesiąknięty nie wytrzymał ciężaru i runął.
- To ogromna powierzchnia, gdyby do tego doszło w czasie funkcjonowania galerii, mogłoby dojść do tragedii. Trudno byłoby sobie wyobrazić konsekwencje tego zdarzenia, gdyby nie doszło do niego w nocy - ocenia Łukaszewski. Według jego szacunków sufit, który się zarwał, mógł mieć wagę kilkadziesiąt kilogramów na metr kwadratowy.
PINB zlecił właścicielom galerii kontrole elementów konstrukcyjnych, instalacji i całej połaci dachowej. Jak zapewnia PCC, wyniki kontroli mają zostać przekazane inspektorowi we wtorek.
Autor: kk/kwoj / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: tvn24