Zajmowali się niedziałającymi gniazdkami i handlem obwoźnym. "Monitoring to była wtedy abstrakcja"

Źródło:
TVN 24 Poznań
30 lat straży miejskiej. Komendant wspomina początki służby
30 lat straży miejskiej. Komendant wspomina początki służbyTVN 24 Poznań
wideo 2/10
30 lat straży miejskiej. Komendant wspomina początki służbyTVN 24 Poznań

Na początku było ich zaledwie 20. I nie do końca wiedzieli jakie mają obowiązki. Chodzili po mieście i sprawdzali nawet gniazdka elektryczne. Potem dostali fotoradary i blokady na koła. Teraz dronami ścigają palących śmieciami i przez kamery śledzą wandali. Poznańska straż miejska ma 30 lat. Sprawdziliśmy, jak się zmieniała.

Zanim powstała straż miejska, w Poznaniu od 1988 roku działała miejska służba porządkowa. Liczyła kilkunastu funkcjonariuszy, którzy do dyspozycji mieli jeden samochód - dużego fiata. Dbali przede wszystkim o czystość i porządek w mieście.

"Gdzie tylko pojawią się umundurowani funkcjonariusze widać poruszenie. Sięga się po szczotki, usuwa śmieci. Wiele osób podchodzi, informuje o różnych nieprawidłowościach" - czytamy w "Gazecie Poznańskiej" z 9 sierpnia 1988 roku. Jak donosił dziennik tylko w lipcu 1988 roku miejska służba porządkowa ukarała 800 osób, a od początku roku jej funkcjonariusze nałożyli mandatów na łączną kwotę 4,7 mln złotych, czyli dzisiejsze 470 złotych. Nie było to jednak mało - średnie wynagrodzenie wynosiło wtedy 637 tysięcy złotych.

Gazeta Poznańska z 9 sierpnia 1988 r. o pracy Miejskiej Służby PorządkowejStraż Miejska w Poznaniu

Nowe czasy, nowi mundurowi

Po upadku PRL w oparciu o miejskie służby porządkowe tworzono straże miejskie. Pierwsza w Polsce straż została utworzona w Nowym Sączu. Straż Miejska w Poznaniu została powołana zarządzeniem ówczesnego prezydenta Poznania Wojciecha Szczęsnego Kaczmarka z 1 marca 1991 roku. Weszło ono w życie cztery dni później.

Swój jubileusz poznańscy strażnicy świętowali jednak w piątek, 27 sierpnia, w dzień straży miejskiej.

Początkowo do zadań strażników należało przede wszystkim egzekwowanie obowiązku utrzymania czystości oraz walka z nielegalnym handlem ulicznym. Ale dbali też o zieleń, zajmowali się problemami z bezdomnymi, łapali drobnych przestępców.

- Pierwsze obowiązki były dość enigmatyczne, bo i przepisy były dość luźne. Zmieniał się system prawa, przepisy były niedostosowane do czasów - wspomina Waldemar Matuszewski, obecny komendant poznańskiej straży miejskiej.

Dopiero później postanowiono, że strażnicy zajmą się również kierowcami, którzy nagminnie łamali przepisy o zatrzymywaniu i postoju. 

Straż miejska zastąpiła służbę porządkowąStraż Miejska w Poznaniu

Matuszewski w poznańskiej straży miejskiej był niemal od początku. - Pracowałem wcześniej w Fabryce Łożysk Tocznych na kontroli jakości. Po wojsku jednak dostałem przydział przy maszynie - wspomina.

Wtedy zobaczył materiał w lokalnej telewizji o powstaniu policji municypalnej, jak początkowo nazywano straż miejską. Zobaczył nowych mundurowych idących do krawca po mundury. I stwierdził, że to może być miejsce dla niego.

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO >>>

Zgłosił się do komendanta Edmunda Jaszkowskiego, a ten dał mu szansę. Straż miejska liczyła wtedy 20 strażników. Oprócz niego zatrudnienie znalazło m.in. kilku urzędników, ale też osoby, które - gdy w kraju rozpoczynały się demokratyczne przemiany - bez sukcesów próbowały rozkręcić własną działalność gospodarczą.

- Do dzisiaj mamy pracownika, który w 1993 roku trafił do nas "tylko na chwilę" z upadłej firmy budowlanej - śmieje się Matuszewski.

Walczyli z łóżkami polowymi

Straż miejska swoją pierwszą siedzibę miała w budynku urzędu miasta przy Placu Kolegiackim. - Komenda znajdowała się na poddaszu - wspomina obecny komendant.

Długo tam nie popracował. W czerwcu utworzono dwie dodatkowe placówki straży miejskiej na "poznańskich sypialniach" z wielkiej płyty - na Piątkowie oraz Winogradach. Matuszewski trafił do tej drugiej. Pierwotnie mieściła się ona w osiedlowym domu kultury Orbita, znanym z tego, że tu nagrywano programy telewizyjne dla dzieci "Telewizja młodych kosmonautów". - Było nas 12 w oddziale, ale się rozwijaliśmy, pod koniec roku było już 20 osób. Pracowaliśmy codziennie, na trzy zmiany - mówi Matuszewski.

Do dyspozycji mieli jeden radiowóz – fiata 125p, którego potem zastąpił polonez. - Na Winogradach jeździł jeden patrol po całym osiedlu. Strażnicy dostawali tam zgłoszenia radiem. Drugi i trzeci patrol chodził pieszo i kontrolował osiedla - opowiada.

Jednostka na WinogradachStraż Miejska w Poznaniu

Jak wspomina, patrol stawiał się na początku zmiany w referacie, gdzie otrzymywał dwa-trzy zgłoszenia, którymi miał się zająć tego dnia. A potem kontrolował obszar, który strażnikom wyznaczono. - Sami zgłaszaliśmy coś, co widzieliśmy - mówi.

Jednym z priorytetów na początku była dla nich walka z handlem obwoźnym. Dziś już mało kto pamięta chodniki zastawione łóżkami polowymi z oferowanymi towarami. Wtedy to była norma i przekleństwo.

- W przejściu podziemnym na osiedlu Kosmonautów handlowali Bułgarzy. To było dla nas utrapienie. Przepisy migracyjne były nieprecyzyjne i straż graniczna miała ograniczone możliwości, dopiero po kilku latach udało się to unormować - opowiada.

Ale były też bardziej prozaiczne interwencje. Strażnicy na przykład sprawdzali, czy na klatkach schodowych działają... gniazdka elektryczne, ale też wzywali administrację na osiedlach do napraw wind.

We wrześniu 1991 roku nowych strażników wysłano do Włoch. Zaznajamiali się tam z pracą włoskich kolegów, odwiedzili także Generalne Szefostwo Policji Municypalnej w Rzymie. Zostali też przyjęci przez papieża Jana Pawła II na audiencji w jego letniej rezydencji w Castel Gandolfo.

Strażnicy u papieżaStraż Miejska w Poznaniu

Od 1 września 1992 roku straż miejska dorobiła się własnego numeru alarmowego - całodobowa służba dyżurna do dziś działa pod tym samym numerem - 986. 

Gdy w 1993 roku w Poznaniu wprowadzono Strefę Ograniczonego Postoju, strażnikom doszły nowe obowiązki: powierzono im kontrolę opłat. I choć już po dwóch latach zdjęto z nich ten obowiązek, do dzisiaj zdarzają się kierowcy, którzy na widok strażników miejskich nerwowo sięgają po portfel i biegną do parkomatu.

W 1997 roku w życie weszła ustawa o straży gminnej. - Zmieniło to naszą sytuację. Doszły nam nowe obowiązki, a niektóre zniknęły. Ale wreszcie wszystko zostało unormowane i mieszkańcy już wiedzieli, co mogą nam zgłaszać - mówi Matuszewski.

Przez lata wiele się zmieniłoStraż Miejska w Poznaniu

Technologia szła do przodu

Od 2004 roku strażnicy miejscy i gminni w Polsce walczyli też z piratami drogowymi przy pomocy fotoradarów. W wielu gminach na tym polu dochodziło do nadużyć. W końcu w 2014 roku Najwyższa Izba Kontroli wykazała, że działania wielu funkcjonariuszy obsługujących te urządzenia podyktowane są chęcią pozyskiwania pieniędzy do gminnej kasy. "W trakcie wykonywania zadań strażnicy z fotoradarem mobilnym przenoszą się w miejsca nieuzgodnione z policją, za to przynoszące większe wpływy do budżetu gminy. Aktywność prewencyjna i represyjna niektórych straży gminnych czy miejskich niemal w całości koncentruje się na obsłudze fotoradarów" - wskazywała Izba. W efekcie od 2015 roku strażników pozbawiono możliwości przeprowadzania kontroli fotoradarowej kierowców.

- Nas akurat NIK wskazywała jako dobry przykład. W Poznaniu mieliśmy w tym zakresie dobrą współpracę z policją, ustawialiśmy je faktycznie tam, gdzie dochodziło do największych przekroczeń prędkości. Ale za fotoradarami nikt z nas nie tęskni - podkreśla Matuszewski.

Od 2010 roku straż miejska odpowiada też za miejski monitoring. - Kamera monitoringu w 1991 roku to była abstrakcja - śmieje się komendant.

Pierwsze kamery zaczęto montować w 2000 roku. Początkowo były obsługiwane przez policjantów. Potem, od wiosny 2010 roku, zdecydowano, że miasto zatrudni pracowników cywilnych do ich obsługi. Osoby te zatrudniono właśnie w straży miejskiej.

- Gdy przejmowaliśmy nad nimi kontrole, było ich w mieście około sto. Zaczęło ich przybywać przed mistrzostwami Europy w piłce nożnej w 2012 roku. Teraz w Poznaniu mamy ich około 1000. Dzisiaj ci, co chcą zgrzeszyć, najpierw patrzą dookoła, czy nie ma kamery - przyznaje Matuszewski.

Poznań: Wandal uszkodził fontannę na Starym Rynku
Poznań: Wandal uszkodził fontannę na Starym Rynku 13.11. | W nocy wspinał się na fontannę na poznańskim Starym Rynku i zniszczył ją. Wszystko dostrzegł operator miejskiego monitoringu, który od razu zawiadomił policję. Wandal daleko nie uciekł. Jak się okazało był kompletnie pijany. Straż Miejska w Poznaniu

W tym zakresie Poznań czeka w przyszłym roku mała rewolucja. Obecnie dyżurni kamer monitoringu pracują w referatach rozrzuconych po całym mieście. Latem wszyscy mają przenieść się w jedno miejsce - do budynku urzędu miasta przy ulicy Libelta.

W 2015 roku Waldemar Matuszewski został komendantem. To za jego rządów utworzono Ekopatrol - to kilkunastu funkcjonariuszy, którzy zajmują się wszystkim co jest związane z ekologią, pomocą rannym zwierzętom: nietoperzom, ptakom, kotom czy jeżom, ale mają też sprzęt do odławiania węży.

- Staramy się myśleć coraz bardziej proekologicznie, rozwijamy ekopatrol, ale też przyjęliśmy zasadę, że raz w roku kupujemy pojazdy elektryczne. Coraz szerzej kontrolujemy też czym ludzie palą w piecach i karzemy tych, którzy palą byle czym - mówi Matuszewski. To już nie tylko kontrole podczas, których pobierane są próbki z pieców i badane w laboratoriach. Walka odbywa się też z powietrza - z wykorzystaniem dronów.

Od 2015 roku komendantem straży miejskiej w Poznaniu jest Waldemar MatuszewskiStraż Miejska w Poznaniu

Przez 30 lat poznańską straż miejską czekała nie tylko rewolucja technologiczna. Przybyło też ludzi. Obecnie w straży miejskiej pracuje ponad 300 osób, z czego blisko połowa to kobiety. - Pamiętam, że na początku były zaledwie trzy kobiety. Chodziły razem z nami na patrole interwencyjne i pracowały w służbie dyżurnej. Pań stopniowo przybywało, a gdy już prawdziwy boom nastąpił, gdy w 2005 roku powstały patrole szkolne. Wtedy połowę przyjętych stanowiły panie - mówi Matuszewski.

I właśnie jedna z nich - Monika Krystkowiak z referatu Stare Miasto - została wybrana strażnikiem roku 2021.

Autorka/Autor:Filip Czekała/ tam

Źródło: TVN 24 Poznań

Źródło zdjęcia głównego: Straż Miejska w Poznaniu

Pozostałe wiadomości

Samolot transportowy rozbił się w poniedziałek nad ranem w pobliżu lotniska w Wilnie - podała agencja Reutera, powołując się na policję i przedstawicieli portu lotniczego. Według informacji publicznych litewskich mediów, maszyna uderzyła w budynek mieszkalny.

Katastrofa w Wilnie. Samolot rozbił się w pobliżu lotniska

Katastrofa w Wilnie. Samolot rozbił się w pobliżu lotniska

Źródło:
Reuters, PAP, Delfi

W niedzielę w Rumunii odbyła się pierwsza tura wyborów prezydenckich. Niespodziewanie najwyższy wynik zdobył skrajnie prawicowy radykał Calin Georgescu, startujący jako kandydat niezależny i "walczący z systemem". Na drugim miejscu uplasował się sondażowy faworyt - premier Marcel Ciolacu. Druga tura wyborów odbędzie się 8 grudnia.

Niespodzianka w pierwszej turze. Tego nie przewidziały sondaże

Niespodzianka w pierwszej turze. Tego nie przewidziały sondaże

Źródło:
PAP

Karol Nawrocki jest kandydatem Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta. Europoseł Krzysztof Brejza z "pilną interwencją" do Instytutu Pamięci Narodowej. Nowe informacje w sprawie śmieci policjanta w Warszawie. Tragiczny wypadek w Przyłubiu, w którym zginęły dwie osoby. Policjanci zatrzymali dwuosobową załogę karetki, która próbowała wwieźć pirotechnikę na stadion. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w poniedziałek 25 listopada.

Partia Kaczyńskiego wskazała kandydata, "pilna interwencja" Brejzy, nowe informacje o śmierci policjanta

Partia Kaczyńskiego wskazała kandydata, "pilna interwencja" Brejzy, nowe informacje o śmierci policjanta

Źródło:
TVN24, PAP, tvn24.pl

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się po wylądowaniu na lotnisku w Antalyi w Turcji. Wszystkich 89 pasażerów i 6 członków załogi zostało bezpiecznie ewakuowanych.

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się na lotnisku w Antalyi

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się na lotnisku w Antalyi

Źródło:
Reuters
Po 24 latach odnaleźli ojca, teraz znów muszą go szukać. "Modliliśmy się nad pustym grobem"

Po 24 latach odnaleźli ojca, teraz znów muszą go szukać. "Modliliśmy się nad pustym grobem"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

"Każdy z rywali jest poważnym wyzwaniem, kto zlekceważy konkurentów - przegra wybory. W takich wyścigach nie ma pewniaków. Coś o tym wiemy" - napisał Donald Tusk. Wpis premiera został zamieszczony po ogłoszeniu, że kandydatem PiS na prezydenta będzie Karol Nawrocki.

PiS odsłoniło karty. Donald Tusk komentuje i przestrzega

PiS odsłoniło karty. Donald Tusk komentuje i przestrzega

Źródło:
TVN24, PAP

Na stacji benzynowej przy ulicy Radzymińskiej w Warszawie jeden z samochodów uderzył w dystrybutor gazu, który zaczął się intensywnie wydobywać. Łącznie w wypadku uczestniczyło pięć samochodów. Jak przekazał młodszy brygadier Artur Kamiński z warszawskiej PSP, dwie osoby zostały poszkodowane. Strażacy ewakuowali ludzi przebywających na stacji oraz w pobliskiej restauracji, a także odcięli gaz i prąd.

Wypadek na stacji benzynowej. "Było bardzo duże zagrożenie wybuchu"

Wypadek na stacji benzynowej. "Było bardzo duże zagrożenie wybuchu"

Źródło:
TVN24

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy pokazała dziennikarzom fragmenty szczątków nowego eksperymentalnego pocisku balistycznego średniego zasięgu Oriesznik, którego Rosjanie użyli do ataku na miasto Dniepr.

Nowa broń Putina. Tak wyglądają szczątki Oriesznika

Nowa broń Putina. Tak wyglądają szczątki Oriesznika

Źródło:
tvn24.pl

1006 dni temu rozpoczęła się rosyjska inwazja na Ukrainę. W nocy Rosjanie przeprowadzili zmasowany atak dronami na Kijów. Rosja werbuje jemeńskich bojowników Huti na wojnę z Ukrainą, obiecując im pracę i obywatelstwo, a następnie zmuszając do służby w armii i wysyłając na front. Rosyjskie zapasy broni z czasów radzieckich mają wyczerpać się pod koniec 2025 roku. Oto co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.

Kończą się zapasy radzieckiej broni, Rosja werbuje bojowników Huti

Kończą się zapasy radzieckiej broni, Rosja werbuje bojowników Huti

Źródło:
PAP

Publicznie wszyscy mówią, że to jest świetna decyzja, ale już nieoficjalnie jest na razie wyczekiwanie - mówiła dziennikarka "Faktów" TVN Arleta Zalewska o reakcji polityków PiS na kandydaturę Karola Nawrockiego na prezydenta. - "Bez szału, ale do ukształtowania" - to jedna wiadomość od znanego polityka. "Mogło być lepiej, ale i mogło być gorzej" - to drugi SMS - cytowała Zalewska w programie "W kuluarach".

"Bez szału, ale do ukształtowania". Co w kuluarach mówi się o Nawrockim

"Bez szału, ale do ukształtowania". Co w kuluarach mówi się o Nawrockim

Źródło:
TVN24

Karol Nawrocki - prezes Instytutu Pamięci Narodowej, były bokser i piłkarz, a z wykształcenia historyk - będzie kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Oto, co wiemy o 41-letnim kandydacie.

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Źródło:
tvn24.pl

Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej, został kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. W swoim przemówieniu w trakcie konwencji w Krakowie odniósł się między innymi do kwestii bezpieczeństwa, gospodarki czy rządów prawa. Oto najważniejsze punkty jego wystąpienia.

"Pierwsza obietnica", podatki i "wielkie projekty". Kluczowe momenty przemówienia Nawrockiego

"Pierwsza obietnica", podatki i "wielkie projekty". Kluczowe momenty przemówienia Nawrockiego

Źródło:
TVN24, PAP

Zlokalizowane w Albanii, ale finansowane przez włoski rząd ośrodki dla osób ubiegających się o azyl stoją puste. Policjanci oraz pracownicy socjalni, którzy zostali rozmieszczeni tam przez rząd, wrócili do swoich domów.

Miały tworzyć nowy model odpowiedzi na kryzys migracyjny. Ośrodki stoją puste

Miały tworzyć nowy model odpowiedzi na kryzys migracyjny. Ośrodki stoją puste

Źródło:
PAP

Policjanci zatrzymali dwuosobową załogę prywatnego pogotowia, która próbowała wwieźć na mecz materiały pirotechniczne. Jechali na stadion karetką na sygnale. Grozi im do pięciu lat więzienia. Jak poinformował Robert Szumiata z Komendy Stołecznej Policji, kierowcą był student medycyny bez uprawnień do prowadzenia pojazdów uprzywilejowanych.

Karetką na sygnale próbowali wwieźć na mecz materiały pirotechniczne

Karetką na sygnale próbowali wwieźć na mecz materiały pirotechniczne

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Początek tygodnia przyniesie nam sporą zmianę w pogodzie. Na termometrach pojawią się znacznie wyższe wartości niż te obserwowane od kilku dni. Co będzie źródłem tej anomalii? Synoptyk tvnmeteo.pl Tomasz Wakszyński przeanalizował prognozy sytuacji barycznej, która może przynieść nam nawet 10 stopni więcej niż zazwyczaj o tej porze roku.

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Źródło:
tvnmeteo.pl

IMGW wydał ostrzeżenia meteorologiczne. Poniedziałek przyniesie w części kraju silne podmuchy wiatru osiągające prędkość do 80 kilometrów na godzinę. Sprawdź, gdzie zachować szczególną ostrożność.

IMGW ostrzega. Początek tygodnia będzie wietrzny

IMGW ostrzega. Początek tygodnia będzie wietrzny

Źródło:
IMGW

Ulewny deszcz i grad nawiedził w piątek stolicę Madagaskaru. Warunki pogodowe zaskoczyły mieszkańców Antananarywy - do opadów doszło w suchym okresie, na długo przed początkiem pory deszczowej. Zjawisko miało dość nietypowe wyjaśnienie.

Sztucznie wywołali deszcz, zalało stolicę

Sztucznie wywołali deszcz, zalało stolicę

Źródło:
PAP, Madagascar-Tribune.com

Samochód z trzema osobami w środku przebił barierkę na moście i wpadł do wody. Patrol policji, który przejeżdżał obok, wyciągnął auto na brzeg. W aucie znajdował się kierowca, pasażer i dwuletnia dziewczynka. Dziecko zostało przewiezione do szpitala.

Przejeżdżali przez most, zauważyli auto w rzece. W samochodzie kierowca, pasażer i mała dziewczynka

Przejeżdżali przez most, zauważyli auto w rzece. W samochodzie kierowca, pasażer i mała dziewczynka

Źródło:
tvn24.pl

We wpisie Instytutu Pamięci Narodowej - zdaniem europosła Krzysztofa Brejzy - zamieszczono wpis o charakterze "czysto partyjnej i politycznej agitacji na rzecz jednego z kandydatów na prezydenta". Post pojawił się niespełna dwie godziny po ogłoszeniu Karola Nawrockiego na prezydenta PiS. W związku z tym Brejza zwrócił się do IPN z "pilną interwencją".

Wpis o Karolu Nawrockim na profilu IPN. "Pilna interwencja" Krzysztofa Brejzy

Wpis o Karolu Nawrockim na profilu IPN. "Pilna interwencja" Krzysztofa Brejzy

Źródło:
tvn24.pl

Karol Nawrocki ma swój dorobek, ale nie jest związany z partyjną nawalanką - tak o kandydacie PiS-u na prezydenta mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 poseł tej partii Janusz Cieszyński. Europoseł Koalicji Obywatelskiej Andrzej Halicki, odnosząc się do przemówienia kandydata, spuentował to słowami - "Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes Kaczyński. Dziękuję za to, że mnie wybrał".

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

Źródło:
TVN24
"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Najpierw zapowiedzieli zwolnienie 5,5 tysiąca osób, a teraz tną pensje dla 10 tysięcy pracowników. Tak Bosch próbuje znaleźć pieniądze w obliczu dużej konkurencji z Chin.

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Źródło:
Reuters

Komenda Stołeczna Policji poinformowała, że policjant, który postrzelił swojego kolegę podczas interwencji na ulicy Inżynierskiej w Warszawie, pełnił służbę od ponad roku. W związku ze śmiercią funkcjonariusza prokuratura wszczęła śledztwo. Według ustaleń dziennikarza tvn24.pl, policjant, który strzelał, był bardzo dobrze oceniany przez przełożonych.

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP
Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Do tragicznego wypadku trzech aut doszło w Przyłubiu (woj. kujawsko-pomorskie). Dwie osoby zginęły na miejscu, trzy trafiły do szpitala.

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Źródło:
tvn24.pl

Mija 30 lat od tragicznego pożaru w hali Stoczni Gdańskiej. Zginęło wtedy siedem osób. To było podpalenie, jednak do dziś nie wiadomo, kto za nie odpowiada. Gdy po koncercie w hali pojawił się ogień, widzowie na początku myśleli, że to efekty świetlne.

Mija 30 lat od tragedii w Stoczni Gdańskiej. "Myśmy byli przekonani, że nas spali żywcem"

Źródło:
Fakty TVN

Stała, cotygodniowa rehabilitacja i perspektywa jeszcze co najmniej siedmiu operacji. Do tego specjalne ubranie, dzięki któremu życie z potężnymi bliznami jest życiem bez bólu. Po koszmarnym wypadku 9-letni Olek ma tylko jedno marzenie: chce wyzdrowieć. Można mu w tym pomóc.

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Źródło:
Fakty TVN

Centymetr kwadratowy - tyle zostało wymierającego w Polsce gatunku mchu na torfowisku na Lubelszczyźnie. Samorządowcy wciąż wydają zgody na eksploatację torfu, nieraz mimo sprzeciwów regionalnych dyrekcji ochrony środowiska, bo wartość torfowisk w kontekście zmian klimatycznych i zapobieganiu powodziom jest nie do przecenienia. W Starym Stręczynie sprawą zajmuje się już prokuratura.

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Źródło:
tvn24.pl

890 błędów, z czego ponad 200 o charakterze krytycznym zawierała dokumentacja projektowa rozbudowy szpitala we Włocławku. W efekcie dwa nowe budynki, które miały być gotowe w 2023 roku do teraz znajdują się w stanie surowym i nie zostaną oddane do użytku wcześniej niż za trzy lata. A cała inwestycja zamiast planowanych 155 milionów będzie kosztować ponad 400 milionów złotych.

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Źródło:
tvn24.pl