Zajmowali się niedziałającymi gniazdkami i handlem obwoźnym. "Monitoring to była wtedy abstrakcja"

Źródło:
TVN 24 Poznań
30 lat straży miejskiej. Komendant wspomina początki służby
30 lat straży miejskiej. Komendant wspomina początki służbyTVN 24 Poznań
wideo 2/10
30 lat straży miejskiej. Komendant wspomina początki służbyTVN 24 Poznań

Na początku było ich zaledwie 20. I nie do końca wiedzieli jakie mają obowiązki. Chodzili po mieście i sprawdzali nawet gniazdka elektryczne. Potem dostali fotoradary i blokady na koła. Teraz dronami ścigają palących śmieciami i przez kamery śledzą wandali. Poznańska straż miejska ma 30 lat. Sprawdziliśmy, jak się zmieniała.

Zanim powstała straż miejska, w Poznaniu od 1988 roku działała miejska służba porządkowa. Liczyła kilkunastu funkcjonariuszy, którzy do dyspozycji mieli jeden samochód - dużego fiata. Dbali przede wszystkim o czystość i porządek w mieście.

"Gdzie tylko pojawią się umundurowani funkcjonariusze widać poruszenie. Sięga się po szczotki, usuwa śmieci. Wiele osób podchodzi, informuje o różnych nieprawidłowościach" - czytamy w "Gazecie Poznańskiej" z 9 sierpnia 1988 roku. Jak donosił dziennik tylko w lipcu 1988 roku miejska służba porządkowa ukarała 800 osób, a od początku roku jej funkcjonariusze nałożyli mandatów na łączną kwotę 4,7 mln złotych, czyli dzisiejsze 470 złotych. Nie było to jednak mało - średnie wynagrodzenie wynosiło wtedy 637 tysięcy złotych.

Gazeta Poznańska z 9 sierpnia 1988 r. o pracy Miejskiej Służby PorządkowejStraż Miejska w Poznaniu

Nowe czasy, nowi mundurowi

Po upadku PRL w oparciu o miejskie służby porządkowe tworzono straże miejskie. Pierwsza w Polsce straż została utworzona w Nowym Sączu. Straż Miejska w Poznaniu została powołana zarządzeniem ówczesnego prezydenta Poznania Wojciecha Szczęsnego Kaczmarka z 1 marca 1991 roku. Weszło ono w życie cztery dni później.

Swój jubileusz poznańscy strażnicy świętowali jednak w piątek, 27 sierpnia, w dzień straży miejskiej.

Początkowo do zadań strażników należało przede wszystkim egzekwowanie obowiązku utrzymania czystości oraz walka z nielegalnym handlem ulicznym. Ale dbali też o zieleń, zajmowali się problemami z bezdomnymi, łapali drobnych przestępców.

- Pierwsze obowiązki były dość enigmatyczne, bo i przepisy były dość luźne. Zmieniał się system prawa, przepisy były niedostosowane do czasów - wspomina Waldemar Matuszewski, obecny komendant poznańskiej straży miejskiej.

Dopiero później postanowiono, że strażnicy zajmą się również kierowcami, którzy nagminnie łamali przepisy o zatrzymywaniu i postoju. 

Straż miejska zastąpiła służbę porządkowąStraż Miejska w Poznaniu

Matuszewski w poznańskiej straży miejskiej był niemal od początku. - Pracowałem wcześniej w Fabryce Łożysk Tocznych na kontroli jakości. Po wojsku jednak dostałem przydział przy maszynie - wspomina.

Wtedy zobaczył materiał w lokalnej telewizji o powstaniu policji municypalnej, jak początkowo nazywano straż miejską. Zobaczył nowych mundurowych idących do krawca po mundury. I stwierdził, że to może być miejsce dla niego.

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO >>>

Zgłosił się do komendanta Edmunda Jaszkowskiego, a ten dał mu szansę. Straż miejska liczyła wtedy 20 strażników. Oprócz niego zatrudnienie znalazło m.in. kilku urzędników, ale też osoby, które - gdy w kraju rozpoczynały się demokratyczne przemiany - bez sukcesów próbowały rozkręcić własną działalność gospodarczą.

- Do dzisiaj mamy pracownika, który w 1993 roku trafił do nas "tylko na chwilę" z upadłej firmy budowlanej - śmieje się Matuszewski.

Walczyli z łóżkami polowymi

Straż miejska swoją pierwszą siedzibę miała w budynku urzędu miasta przy Placu Kolegiackim. - Komenda znajdowała się na poddaszu - wspomina obecny komendant.

Długo tam nie popracował. W czerwcu utworzono dwie dodatkowe placówki straży miejskiej na "poznańskich sypialniach" z wielkiej płyty - na Piątkowie oraz Winogradach. Matuszewski trafił do tej drugiej. Pierwotnie mieściła się ona w osiedlowym domu kultury Orbita, znanym z tego, że tu nagrywano programy telewizyjne dla dzieci "Telewizja młodych kosmonautów". - Było nas 12 w oddziale, ale się rozwijaliśmy, pod koniec roku było już 20 osób. Pracowaliśmy codziennie, na trzy zmiany - mówi Matuszewski.

Do dyspozycji mieli jeden radiowóz – fiata 125p, którego potem zastąpił polonez. - Na Winogradach jeździł jeden patrol po całym osiedlu. Strażnicy dostawali tam zgłoszenia radiem. Drugi i trzeci patrol chodził pieszo i kontrolował osiedla - opowiada.

Jednostka na WinogradachStraż Miejska w Poznaniu

Jak wspomina, patrol stawiał się na początku zmiany w referacie, gdzie otrzymywał dwa-trzy zgłoszenia, którymi miał się zająć tego dnia. A potem kontrolował obszar, który strażnikom wyznaczono. - Sami zgłaszaliśmy coś, co widzieliśmy - mówi.

Jednym z priorytetów na początku była dla nich walka z handlem obwoźnym. Dziś już mało kto pamięta chodniki zastawione łóżkami polowymi z oferowanymi towarami. Wtedy to była norma i przekleństwo.

- W przejściu podziemnym na osiedlu Kosmonautów handlowali Bułgarzy. To było dla nas utrapienie. Przepisy migracyjne były nieprecyzyjne i straż graniczna miała ograniczone możliwości, dopiero po kilku latach udało się to unormować - opowiada.

Ale były też bardziej prozaiczne interwencje. Strażnicy na przykład sprawdzali, czy na klatkach schodowych działają... gniazdka elektryczne, ale też wzywali administrację na osiedlach do napraw wind.

We wrześniu 1991 roku nowych strażników wysłano do Włoch. Zaznajamiali się tam z pracą włoskich kolegów, odwiedzili także Generalne Szefostwo Policji Municypalnej w Rzymie. Zostali też przyjęci przez papieża Jana Pawła II na audiencji w jego letniej rezydencji w Castel Gandolfo.

Strażnicy u papieżaStraż Miejska w Poznaniu

Od 1 września 1992 roku straż miejska dorobiła się własnego numeru alarmowego - całodobowa służba dyżurna do dziś działa pod tym samym numerem - 986. 

Gdy w 1993 roku w Poznaniu wprowadzono Strefę Ograniczonego Postoju, strażnikom doszły nowe obowiązki: powierzono im kontrolę opłat. I choć już po dwóch latach zdjęto z nich ten obowiązek, do dzisiaj zdarzają się kierowcy, którzy na widok strażników miejskich nerwowo sięgają po portfel i biegną do parkomatu.

W 1997 roku w życie weszła ustawa o straży gminnej. - Zmieniło to naszą sytuację. Doszły nam nowe obowiązki, a niektóre zniknęły. Ale wreszcie wszystko zostało unormowane i mieszkańcy już wiedzieli, co mogą nam zgłaszać - mówi Matuszewski.

Przez lata wiele się zmieniłoStraż Miejska w Poznaniu

Technologia szła do przodu

Od 2004 roku strażnicy miejscy i gminni w Polsce walczyli też z piratami drogowymi przy pomocy fotoradarów. W wielu gminach na tym polu dochodziło do nadużyć. W końcu w 2014 roku Najwyższa Izba Kontroli wykazała, że działania wielu funkcjonariuszy obsługujących te urządzenia podyktowane są chęcią pozyskiwania pieniędzy do gminnej kasy. "W trakcie wykonywania zadań strażnicy z fotoradarem mobilnym przenoszą się w miejsca nieuzgodnione z policją, za to przynoszące większe wpływy do budżetu gminy. Aktywność prewencyjna i represyjna niektórych straży gminnych czy miejskich niemal w całości koncentruje się na obsłudze fotoradarów" - wskazywała Izba. W efekcie od 2015 roku strażników pozbawiono możliwości przeprowadzania kontroli fotoradarowej kierowców.

- Nas akurat NIK wskazywała jako dobry przykład. W Poznaniu mieliśmy w tym zakresie dobrą współpracę z policją, ustawialiśmy je faktycznie tam, gdzie dochodziło do największych przekroczeń prędkości. Ale za fotoradarami nikt z nas nie tęskni - podkreśla Matuszewski.

Od 2010 roku straż miejska odpowiada też za miejski monitoring. - Kamera monitoringu w 1991 roku to była abstrakcja - śmieje się komendant.

Pierwsze kamery zaczęto montować w 2000 roku. Początkowo były obsługiwane przez policjantów. Potem, od wiosny 2010 roku, zdecydowano, że miasto zatrudni pracowników cywilnych do ich obsługi. Osoby te zatrudniono właśnie w straży miejskiej.

- Gdy przejmowaliśmy nad nimi kontrole, było ich w mieście około sto. Zaczęło ich przybywać przed mistrzostwami Europy w piłce nożnej w 2012 roku. Teraz w Poznaniu mamy ich około 1000. Dzisiaj ci, co chcą zgrzeszyć, najpierw patrzą dookoła, czy nie ma kamery - przyznaje Matuszewski.

Poznań: Wandal uszkodził fontannę na Starym Rynku
Poznań: Wandal uszkodził fontannę na Starym Rynku 13.11. | W nocy wspinał się na fontannę na poznańskim Starym Rynku i zniszczył ją. Wszystko dostrzegł operator miejskiego monitoringu, który od razu zawiadomił policję. Wandal daleko nie uciekł. Jak się okazało był kompletnie pijany. Straż Miejska w Poznaniu

W tym zakresie Poznań czeka w przyszłym roku mała rewolucja. Obecnie dyżurni kamer monitoringu pracują w referatach rozrzuconych po całym mieście. Latem wszyscy mają przenieść się w jedno miejsce - do budynku urzędu miasta przy ulicy Libelta.

W 2015 roku Waldemar Matuszewski został komendantem. To za jego rządów utworzono Ekopatrol - to kilkunastu funkcjonariuszy, którzy zajmują się wszystkim co jest związane z ekologią, pomocą rannym zwierzętom: nietoperzom, ptakom, kotom czy jeżom, ale mają też sprzęt do odławiania węży.

- Staramy się myśleć coraz bardziej proekologicznie, rozwijamy ekopatrol, ale też przyjęliśmy zasadę, że raz w roku kupujemy pojazdy elektryczne. Coraz szerzej kontrolujemy też czym ludzie palą w piecach i karzemy tych, którzy palą byle czym - mówi Matuszewski. To już nie tylko kontrole podczas, których pobierane są próbki z pieców i badane w laboratoriach. Walka odbywa się też z powietrza - z wykorzystaniem dronów.

Od 2015 roku komendantem straży miejskiej w Poznaniu jest Waldemar MatuszewskiStraż Miejska w Poznaniu

Przez 30 lat poznańską straż miejską czekała nie tylko rewolucja technologiczna. Przybyło też ludzi. Obecnie w straży miejskiej pracuje ponad 300 osób, z czego blisko połowa to kobiety. - Pamiętam, że na początku były zaledwie trzy kobiety. Chodziły razem z nami na patrole interwencyjne i pracowały w służbie dyżurnej. Pań stopniowo przybywało, a gdy już prawdziwy boom nastąpił, gdy w 2005 roku powstały patrole szkolne. Wtedy połowę przyjętych stanowiły panie - mówi Matuszewski.

I właśnie jedna z nich - Monika Krystkowiak z referatu Stare Miasto - została wybrana strażnikiem roku 2021.

Autorka/Autor:Filip Czekała/ tam

Źródło: TVN 24 Poznań

Źródło zdjęcia głównego: Straż Miejska w Poznaniu

Pozostałe wiadomości

Marcin Romanowski nie trafi do aresztu. Były wiceminister sprawiedliwości usłyszał 11 zarzutów, w tym między innymi udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. W poniedziałek doszło do jego zatrzymania, we wtorek był wniosek o areszt. Tuż przed północą we wtorek jego pełnomocnik napisał na X: "Marcin Romanowski jest człowiekiem wolnym na mocy decyzji sądu". - Sąd nie uwzględnił wniosku prokuratury o moje tymczasowe aresztowanie w związku z faktem, że jako członkowi Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy przysługuje mi immunitet - komentował Romanowski po opuszczeniu gmachu sądu w nocy z wtorku na środę. Wśród ekspertów trwa spór, czy wspomniany immunitet faktycznie go chroni.

Romanowski nie trafi do aresztu. "Sąd nie uwzględnił wniosku prokuratury"

Romanowski nie trafi do aresztu. "Sąd nie uwzględnił wniosku prokuratury"

Źródło:
TVN24

- Ja bym zakładał, że jeżeli ten duet (Donald Trump - J.D. Vance) wygra, to będą przez najbliższe miesiące po wyborach koncentrowali się na Stanach Zjednoczonych. Co dla nas nie jest dobrym znakiem - mówił w "Faktach po Faktach" Zbigniew Pisarski, prezes Fundacji im. Kazimierza Pułaskiego. Amerykanista i politolog profesor Bohdan Szklarski podkreślał, że Vance "jest nowicjuszem", ale to "dobry gracz, który widzi się w Białym Domu któregoś dnia".

Krytykował Trumpa, teraz staje u jego boku. "Podejrzewam, że ta zmiana stanowiska nie jest szczera"

Krytykował Trumpa, teraz staje u jego boku. "Podejrzewam, że ta zmiana stanowiska nie jest szczera"

Źródło:
TVN24

- Na temat projektu dekryminalizacji aborcji ani na Radzie Ministrów, ani poza Radą Ministrów nie rozmawialiśmy z premierem Donaldem Tuskiem - powiedział w TVN24 wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz. Zapytany, czy jego zdaniem zaufanie w koalicji wisi na włosku, odparł twierdząco.

Zaufanie w koalicji wisi na włosku? "No ma pani rację"

Zaufanie w koalicji wisi na włosku? "No ma pani rację"

Źródło:
TVN24

W ekskluzywnym hotelu w Bangkoku znaleziono zwłoki sześciu osób - poinformował rząd Tajlandii. Służby nie wiedzą dokładnie, co się stało. Brak jest śladów walk, napadu czy strzelaniny. Jednocześnie policja podała, że osoby te nie targnęły się na swoje życie. Oświadczono też, że ciała należą do trzech kobiet i trzech mężczyzn, a każde z nich przybyło do hotelu w innym czasie.

Sześć ciał w ekskluzywnym hotelu

Sześć ciał w ekskluzywnym hotelu

Źródło:
Reuters

Podtopione ulice, woda wybijająca ze studzienek kanalizacyjnych, połamane gałęzie na poboczach i powalone drzewa oraz zalany dworzec główny w Gdyni - to skutki wtorkowych burz w Trójmieście. Do późnego popołudnia na Pomorzu odnotowano ponad tysiąc zgłoszeń, z czego najwięcej w Gdyni.

Powalone drzewa, podtopione ulice. Trójmiasto dotknięte skutkami nawałnicy

Powalone drzewa, podtopione ulice. Trójmiasto dotknięte skutkami nawałnicy

Źródło:
PAP, TVN24

W jednym z domów dziecka z Lublinie wybuchł pożar. Jeszcze przed przyjazdem strażaków budynek samodzielnie opuściło 20 podopiecznych i sześcioro opiekunów. Przez około godzinę służby szukały jednego z podopiecznych. - 19-letni chłopak schował się w szafie. Został odnaleziony i zabrany do szpitala na obserwację - podał oficer dyżurny straży pożarnej.

W domu dziecka wybuchł pożar, nie mogli znaleźć jednego z podopiecznych

W domu dziecka wybuchł pożar, nie mogli znaleźć jednego z podopiecznych

Źródło:
Kontakt24

Rząd przyjął projekt ustawy, której celem jest podwyższenie sum gwarancyjnych w ubezpieczeniach - poinformowała we wtorek Kancelaria Prezesa Rady Ministrów.

Zmiany w ubezpieczeniach. Decyzja rządu

Zmiany w ubezpieczeniach. Decyzja rządu

Źródło:
PAP

Laurent już chodzi, ale cały czas w pieluchach. Maluje obrazy z zapałem godnym co najmniej studenta naszej ASP. Jego dzieła są prezentowane na wystawach i kosztują od 7 tysięcy euro w górę. Sukcesami może pochwalić się też 10-letnia Sofia, która będzie mieć wystawę w podziemiach Luwru, czy 11-letni Kareem, którego rysunki robią furorę.

Dwulatek maluje obrazy za tysiące euro. Małych artystów, choć nieco starszych, jest więcej

Dwulatek maluje obrazy za tysiące euro. Małych artystów, choć nieco starszych, jest więcej

Źródło:
Fakty TVN

Hiszpańskie służby potwierdziły, że zwłoki młodego mężczyzny odnalezione na Teneryfie to 19-letni Jay Slater. Poszukiwania Brytyjczyka trwały prawie miesiąc. Jego ciało znajdowało się w trudno dostępnym terenie.

Znalezione ciało to poszukiwany 19-latek. Służby potwierdzają i wskazują przyczynę śmierci

Znalezione ciało to poszukiwany 19-latek. Służby potwierdzają i wskazują przyczynę śmierci

Źródło:
Reuters, "Guardian", tvn24.pl

Dwóch 54-latków, którym zarzucono uśmiercenie około 300 piskląt kormoranów i zniszczenie ponad 100 gniazd na Jeziorze Tonowskim (woj. kujawsko-pomorskie), zostało skazanych na rok bezwzględnego pozbawienia wolności - poinformowała Pracownia na rzecz Wszystkich Istot. Wyrok jest nieprawomocny.

Rzeź kormoranów. Jest wyrok

Rzeź kormoranów. Jest wyrok

Źródło:
tvn24.pl

Wtorek upływa pod znakiem burz. Zjawiskom towarzyszą obfite opady deszczu. Niebezpiecznie było w Małopolsce, gdzie pojawił się grad. W woj. świętokrzyskim drzewa spadały na drogi, na Pomorzu deszcz zalewał ulice, a na Lubelszczyźnie tysiące obiorców nie mają prądu.

Drzewa spadały na drogi, sypał grad wielkości śliwek, podtopiło Gdynię i Kościerzynę

Drzewa spadały na drogi, sypał grad wielkości śliwek, podtopiło Gdynię i Kościerzynę

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, tvnmeteo.pl

Nadchodzące dni przyniosą spokój w pogodzie - upał nieco zelżeje, a burz będzie niewiele. Uwaga: w środę zagrzmi w górach.

W tych dniach odetchniemy i od burz, i od nieznośnego gorąca

W tych dniach odetchniemy i od burz, i od nieznośnego gorąca

Źródło:
tnmeteo.pl

Ewa Kopacz została wybrana w pierwszej turze na jedną z 14 wiceprzewodniczących Parlamentu Europejskiego. Była polska premier pełniła już tę funkcję w poprzedniej kadencji.

Ewa Kopacz ponownie wiceprzewodniczącą Parlamentu Europejskiego

Ewa Kopacz ponownie wiceprzewodniczącą Parlamentu Europejskiego

Źródło:
PAP

"Nie obchodzi mnie, co się stanie z Ukrainą" - deklarował J.D. Vance. Mówił też, że Ukraina będzie musiała oddać Rosji część swojego terytorium, by wojna się zakończyła. Sytuację w Polsce po zmianie władzy w 2023 roku nazwał natomiast "zamachem na demokrację". Jeśli wybory prezydenckie wygra Donald Trump, senator Vance zostanie wiceprezydentem USA.

Co kandydat Trumpa na wiceprezydenta mówił o wojnie w Ukrainie, Putinie i Polsce

Co kandydat Trumpa na wiceprezydenta mówił o wojnie w Ukrainie, Putinie i Polsce

Źródło:
tvn24.pl, Politico, NBC News, CNN, Kyiv Independent

Ri Il-kyu, doświadczony północnokoreański dyplomata i były ambasador na Kubie, w listopadzie ubiegłego roku wraz z rodziną uciekł do Korei Południowej. Doniesienia potwierdziła Narodowa Służba Wywiadowcza w Seulu.

Ucieczka doświadczonego północnokoreańskiego dyplomaty

Ucieczka doświadczonego północnokoreańskiego dyplomaty

Źródło:
PAP

Dopracowany w najmniejszych szczegółach polski serial kryminalny "Odwilż" zdobył ogromną popularność w całej Europie. Historia o poranionej życiowo policjantce, która nie umie uporządkować swojego życia, a jednocześnie obsesyjnie próbuje rozwikłać zagadkę tajemniczego morderstwa - hipnotyzuje. Produkcja korzysta z hollywoodzkich schematów, jednak robi to w sposób ciekawy i przemyślany. Pierwszy sezon można obejrzeć na platformie Max. Wkrótce premiera drugiego.

Polski serial podbił Europę. Wkrótce drugi sezon na platformie Max

Polski serial podbił Europę. Wkrótce drugi sezon na platformie Max 

Źródło:
tvn24.pl

Premiera piątego odcinka "Rodu smoka" wywołała lawinę komentarzy wśród widzów serialu. Szczególne emocje fanów wzbudziła kontrowersyjna scena z udziałem Daemona Targaryena.

Burza po premierze najnowszego odcinka "Rodu smoka". Wszystko przez jedną scenę

Burza po premierze najnowszego odcinka "Rodu smoka". Wszystko przez jedną scenę

Źródło:
tvn24.pl

Regionalne centra krwiodawstwa i krwiolecznictwa alarmują, że w wielu placówkach brakuje krwi. Stali krwiodawcy wyjeżdżają na wakacje, a nowych często nie przybywa. Medycy apelują do wszystkich, by zgłaszali się i oddawali krew. Zapewniają, że to wcale nie boli, a nasza krew może uratować niejedno ludzkie życie.

Banki krwi apelują o to, żeby je odwiedzać. W wakacje rośnie zapotrzebowanie na krew, ale brakuje dawców

Banki krwi apelują o to, żeby je odwiedzać. W wakacje rośnie zapotrzebowanie na krew, ale brakuje dawców

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Personel Wojska Polskiego liczy ponad 216 tysięcy żołnierzy, więcej w NATO mają tylko USA i Turcja - wynika z szacunkowych danych opublikowanych przez Sojusz. Porównano także wydatki na obronność. "Polska ma trzecią co do wielkości armię w NATO" - komentował w mediach społecznościowych szef BBN Jacek Siewiera.

Jak silna jest polska armia? Nowe dane NATO

Jak silna jest polska armia? Nowe dane NATO

Źródło:
PAP

- Do gmachu Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej na rogu Nowogrodzkiej i Brackiej wszedł mężczyzna, który w torbie miał niebezpieczne przedmioty - powiedział Jakub Pacyniak ze śródmiejskiej policji.

Akcja służb w ministerstwie. 44-latek miał w torbie broń hukową, pałkę teleskopową, gaz pieprzowy i kilka noży

Akcja służb w ministerstwie. 44-latek miał w torbie broń hukową, pałkę teleskopową, gaz pieprzowy i kilka noży

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

- Ryszard Czarnecki zostanie wezwany przez prokuraturę i usłyszy zarzuty - poinformował prokurator krajowy Dariusz Korneluk. Chodzi o sprawę rozliczania tak zwanych kilometrówek. Były eurodeputowany zapowiedział w rozmowie z korespondentem TVN24 w Brukseli, że nie będzie utrudniał postępowania. - Szanuję prawo, więc oczywiście skorzystam z zaproszenia pana prokuratora - zapewnił.

Prokurator zapowiada zarzuty dla Czarneckiego. Polityk: nie będę utrudniał postępowania

Prokurator zapowiada zarzuty dla Czarneckiego. Polityk: nie będę utrudniał postępowania

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24

Sieć drogerii Kontigo zamierza zlikwidować wszystkie placówki stacjonarne działające na terenie Polski. "Trwa proces zamykania ostatnich 15 sklepów sieci, który rozpoczął się w drugim kwartale bieżącego roku" - przekazano w odpowiedzi na pytania redakcji biznesowej tvn24.pl. Firma chce się skupić na sprzedaży przez internet.

Sieć drogerii likwiduje sklepy w Polsce. "Trwa proces zamykania"

Sieć drogerii likwiduje sklepy w Polsce. "Trwa proces zamykania"

Źródło:
tvn24.pl

Wypoczywająca w Krynicy Morskiej turystka odpłynęła 400 metrów od brzegu na dmuchanym materacu. Gdy dotarli do niej policjanci, sprawiała wrażenie, jakby się obudziła. Pouczyli 33-latkę i eskortowali ją do brzegu.

Dryfowała na dmuchanym materacu kilkaset metrów od brzegu

Dryfowała na dmuchanym materacu kilkaset metrów od brzegu

Źródło:
KPP Nowy Dwór Gdański

Policja hrabstwa Orange na przedmieściach Los Angeles poinformowała o zatrzymaniu pary, która miała kraść biżuterię przytulając się do napotkanych osób. Władze apelują w mediach społecznościowych o ostrożność.

Policja ostrzega przed przytulającymi się złodziejami

Policja ostrzega przed przytulającymi się złodziejami

Źródło:
tvn24.pl

Odpoczywający w Łebie plażowicze pomogli utworzyć "łańcuch życia" w reakcji na wiadomość, że w wodzie zaginęła 12-letnia dziewczynka. Do akcji zaangażowano też Morską Służbę Poszukiwania i Ratownictwa oraz policję.

Plażowicze utworzyli "łańcuch życia"

Plażowicze utworzyli "łańcuch życia"

Źródło:
TVN24

- W amerykańskiej polityce głośne wydarzenia polityczne interpretuje się w kategoriach zerojedynkowych, a to sprzyja rozpowszechnianiu teorii spiskowych - uważa prof. Małgorzata Zachara-Szymańska z Instytutu Amerykanistyki i Studiów Polonijnych UJ. Według profesor, te zaś powstają zwykle na zamówienie polityczne. Nie inaczej jest po zamachu na Donalda Trumpa w Pensylwanii.

"Ustawka", "rozkazy CIA", "spóźniony snajper". Teorie spiskowe po zamachu na Donalda Trumpa

"Ustawka", "rozkazy CIA", "spóźniony snajper". Teorie spiskowe po zamachu na Donalda Trumpa

Źródło:
Konkret24

Tytuł tekstu jednego z serwisów posłużył politykom opozycji do rozpowszechniania tezy o "rządowym festiwalu podwyżek". Chodzi o większe opłaty za publiczne żłobki. Tylko że ich wysokości nie ustala rząd, a powodem podwyżki jest rozporządzenie premiera... Mateusza Morawieckiego.

Przekaz PiS: rząd podnosi opłaty za żłobki. Nieprawda. Wyjaśniamy

Przekaz PiS: rząd podnosi opłaty za żłobki. Nieprawda. Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Nowości filmowe, hitowe seriale oraz kultowe produkcje, tak najkrócej można streścić listę piętnastu najchętniej wybieranych pozycji programowych serwisu Max w ciągu pierwszego miesiąca funkcjonowania w Polsce.

Pierwszy miesiąc Max w Polsce. Oto 15 najchętniej oglądanych pozycji na platformie

Pierwszy miesiąc Max w Polsce. Oto 15 najchętniej oglądanych pozycji na platformie

Źródło:
prasa.wbdpoland.pl