Strażacy dogaszają i usuwają pozostałości po opuszczonej hali magazynowej przy ul. Bielawskiej w Słupcy (woj. wielkopolskie), w której nad ranem wybuchł potężny pożar. Przyczyny nie są jeszcze znane. Powołani zostali biegli, którzy mają je ustalić.
- Strażacy cały czas działają na miejscu. Trwa wywożenie pozostałości po hali. Co prawda nie ma już ognia, ale są miejsca, gdzie jeszcze się tli i musimy tego przypilnować - mówi Bogdan Kowalski, który dowodzi akcją.
Ugaszenie olbrzymiego pożaru zajęło jemu i łącznie 15 zastępom strażaków kilkanaście godzin. - To wszystko wyglądało bardzo groźnie, wszystko wybuchało, pękały szyby - mówi Anna Giszter-Łodziewska, redaktor naczelna "Głosu Słupcy", która była na miejscu.
Przyczyny pożaru nie są jeszcze znane. Policja już powołała biegłego, który w środę ma ustalić co było bezpośrednim powodem wybuchu ognia.
"Wszystko wybucha, pękają szyby"
- Na razie nie możemy mówić o żadnych przyczynach. Czekamy aż strażacy wykonają swoje obowiązki. Kiedy dostaniemy zgodę, specjalna grupa dochodzeniowo-śledcza wspólnie z biegłymi wejdzie na miejsce i dopiero wtedy będziemy zbierać dowody, aby określić okoliczności zdarzenia - informuje asp. Marlena Kukawka ze słupeckiej policji.
Pożar wybuchł około godz. 8:45. Walczyło z nim 15 zastępów straży pożarnej z PSP Słupca i okolicznych OSP. Około godziny 10:00 strażacy informowali, że palą się pozostawione wewnątrz śmieci. Uspokajali też, że ogień nie stanowi niebezpieczeństwa dla sąsiednich budynków.
"Czarny, gryzący dym"
- Z budynku na początku unosił się biały i żółty dym, kilkanaście minut później ściany hali i jej dach stanęły w ogniu. Całą okolicę spowija gęsty, czarny, gryzący dym - podawał Filip Muszyński, dziennikarz "Głosu Słupcy", który był na miejscu zdarzenia.
Właścicielom samochodów stojących w pobliżu płonącej hali kazano je przestawić na sąsiednie ulice. - Na miejscu jest starosta, burmistrz oraz sztab interwencji kryzysowej - podawała Marlena Kukawka, rzecznik prasowa słupeckiej policji.
Ognień został zagaszony jeszcze przed godz. 15:00, ale jak ostrzegają strażacy, tlić może się do późnych godzin wieczornych.
Ul. Bielawska w Słupcy:
Autor: FC/ib/i/bieru / Źródło: TVN 24 Poznań / Głos Słupcy
Źródło zdjęcia głównego: Głos Słupcy