Zarzuca się im porywanie ludzi, torturowanie ich i grożenie śmiercią. Wielkopolscy policjanci zatrzymali ośmiu mężczyzn podejrzanych o działanie w grupie przestępczej i uprowadzenie trzech osób. Za działanie ze szczególnym okrucieństwem grozi nawet 25 lat więzienia.
Do zatrzymania siedmiu osób doszło w ostatnich dniach, jedna wpadła już kilka miesięcy wcześniej. Wszyscy pochodzą z województw mazowieckiego oraz dolnośląskiego. Mieli uprowadzić trzy osoby, mieszkańców Wielkopolski i Dolnego Śląska. Porwania te nigdy nie zostały zgłoszone na policję. Według "Głosu Wielkopolskiego" uprowadzeni mieli być powiązani z nielegalną produkcję papierosów.
- Na trop tej sprawy wpadli jesienią ubiegłego roku policjanci z Leszna. Badając sprawę zgłoszonego zaginięcia mieszkańca tego powiatu, natrafili na informacje o potencjalnych porywaczach. Śledztwo przejęli funkcjonariusze z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu i poznańska Prokuratura Okręgowa - wyjaśnia Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji.
Szczegółowe informacje o osobach zamieszanych w porwania oraz dowody przeciwko nim zbierano przez kilka miesięcy. - Te działania w efekcie pozwoliły rozpracować całą grupę przestępczą oraz jej lidera - tłumaczy Borowiak.
Usłyszeli już zarzuty
Wszystkich członków gangu zatrzymano w tym samym czasie na terenie dwóch województw, z których pochodzili - mazowieckiego i dolnośląskiego. W miejscach ich pobytu znaleziono i zabezpieczono broń.
- Wśród zatrzymanych są osoby z przeszłością kryminalną, w tym odpowiadający za usiłowanie zabójstwa - podkreśla Borowiak. Prokuratura Okręgowa w Poznaniu przedstawiła zatrzymanym m.in. zarzuty uprowadzenia trzech osób i pozbawienia wolności ze szczególnym udręczeniem.
Grozi im 25 lat więzienia
Jak podaje "Głos Wielkopolski", uprowadzeni to dwie osoby zajmujące się nielegalną produkcją papierosów oraz syn jednego z producentów. Według gazety, porwali mieli być bici tłuczkiem do mięsa, młotkiem, pałkami, przypalani palnikiem. Grożono im śmiercią a także odcięciem palców i członka.
Policja tego nie potwierdza. - Nie komentujemy tych informacji. Część z nich jest pomieszana i poplątana - mówi Borowiak.
Cztery z zatrzymanych osób zostały tymczasowo aresztowane, cztery pozostałe trafiły pod dozór policji. Zastosowano wobec nich poręczenia majątkowe. Grozi im kara nawet 25 lat więzienia.
Autor: FC/gp / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: KWP Poznań