Od 2007 roku mała wieś Popowo w województwie lubuskim zamienia się w polskie Las Vegas. Przed świętami domy ozdobione są tysiącami świątecznych lampek.
Wszystko rozpoczęło się od turnieju sołectw gminy Bledzew 10 lat temu. - Była taka kategoria, która wieś najbardziej przystroi się lampkami na święta - mówi Tomasz Walczak, sołtys Popowa.
Popowo wygrało za pierwszym razem i w każdej kolejnej edycji. Konkurs zlikwidowano, jednak zdobienie światełkami całej wsi pozostało.
Wszystko się świeci
W tym roku Popowo rozbłysnęło w sobotę 23 grudnia i będzie świeciło przez całe święta Bożego Narodzenia.
- Wszystkie domy, gospodarstwa i płoty są oświetlone. To już taka nasza tradycja - mówi Walczak.
Najbardziej oświetlony dom na końcu wsi ma około 20 tysiące lampek. - Ale co roku się nowe dokupuje - zaznacza jego właściciel Jacek Fras.
Autokary turystów
Jak podkreśla sołtys wsi, mieszkańcy są dumni i sami chętnie stroją swoje domy oraz chwalą się nimi przyjezdnym.
- Przyjeżdżają nawet autokary! Stają w połowie wioski i całą pielgrzymka obchodzą ją całą - mówi Fras.
Jedyne czego żałuje, to że nie ma śniegu. - Ten efekt byłby całkiem inny - kończy.
Podczas świąt Bożego Narodzenia przez Popowo przejeżdża mnóstwo turystów, którzy na tle oświetlonej miejscowości bardzo chętnie robią sobie zdjęcia. Mieszkańcy mówią, że rachunki za prąd są znośne. Sołtys wsi w rozmowie z nami powiedział, że nie mają zamiaru rezygnować ze swojej tradycji i w tym roku
Autor: FC//ec / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Poznań