Ostrowscy policjanci zatrzymali prawo jazdy 32-letniej kobiecie, która chciała sprawdzić swój stan trzeźwości. Problem w tym, że kobieta przyjechała do komendy... samochodem. Miała w organizmie ponad 2 promile alkoholu.
- Kłótnia pomiędzy 41-letnim mężczyzną a jego 32-letnią partnerką nie wyszła kobiecie na dobre. Powodem kłótni był alkohol. Mężczyzna utrzymywał, że partnerka jest pod jego wpływem, czemu ona zaprzeczała. Wtedy postanowili spór rozstrzygnąć przeprowadzeniem badania w komendzie - opowiada Artur Kurczaba z ostrowskiej policji.
Mężczyzna wysiadł
32-latka, która wcześniej piła piwo, zasiadła za kierownicą seata. Pobudzona dodatkowo sprzeczką, jak mówi Kurczaba, miała doprowadzić na drodze do kilku sytuacji grożących zderzeniem z innymi samochodami.
- Przerażony jazdą kobiety mężczyzna, zrezygnował z dalszej podróży i na policję udał się pieszo - mówi Kruczaba.
Piwo po drodze
Kobieta po drodze zrobiła jeszcze przystanek w jednym z barów, w którym wypiła kolejne piwo.
- W końcu dotarła do dyżurnego ostrowskiej komendy, chcąc potwierdzić stan trzeźwości. Niestety dla niej, na komisariacie potwierdzono, że jest nietrzeźwa. Alkomat wskazał, że 32-latka ma w organizmie ponad 2 promile alkoholu - mówi Kurczaba.
Tym sposobem kobieta straciła prawo jazdy i za kierowanie w stanie nietrzeźwości będzie odpowiadać przed sądem.
Autor: kk / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Archiwum TVN24