Do trzech lat więzienia grozi 41-latkowi, który jest podejrzany o potrącenie 13-latki, nieudzielenie jej pomocy oraz kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości. Mężczyzna uciekł z miejsca zdarzenia, ale i tak został zatrzymany przez policjantów z Gostynia (woj. wielkopolskie).
Informację o wypadku na skrzyżowaniu ulic Rycerskiej z 55 Pułku Piechoty w Pogorzeli, policjanci otrzymali w poniedziałek około godziny 19. Ze wstępnych informacji wynikało, że nieznany mężczyzna kierujący samochodem osobowym potrącił 13-letnią rowerzystkę, po czym uciekł z miejsca zdarzenia. Dziewczynka, jak podała policja, doznała niegroźnych obrażeń ciała. - W trakcie oględzin miejsca, gdzie doszło do zdarzenia policjanci znaleźli odłamki karoserii pojazdu. Z relacji świadków wynikało, że był to mały samochód. Dzięki tym danym mundurowi w krótkim czasie wpadli na trop 41-letniego mieszkańca gminy Pogorzela – mówi asp. sztab. Monika Curyk, rzeczniczka gostyńskiej policji.
Bez prawa jazdy, za to z promilami
Mężczyzna próbował się jeszcze ukryć przed policjantami. Najpierw przebywał u znajomych, potem u rodziny. Wiedział, że jest poszukiwany, dlatego starał się zmieniać miejsce pobytu, ale te próby na nic się zdały. Został zatrzymany kilka godzin po zdarzeniu. - Był nietrzeźwy, miał promil alkoholu w organizmie. Okazało się, że nie ma uprawnień do kierowania pojazdami, a Microcar którym potrącił nastolatkę, ukrył w garażu u najbliższych – dodała Curyk.
41-latek został zatrzymany. Usłyszał zarzuty kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości, spowodowania uszczerbku na zdrowiu oraz nieudzielenia pomocy poszkodowanej. Przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia. Mężczyźnie grozi do 3 lat więzienia.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24