Po wpadkach straż miejska zostanie zawieszona. "Procedury już się rozpoczęły"

Coraz bliżej końca zielonogórskiej straży miejskiej
Coraz bliżej końca zielonogórskiej straży miejskiej
Źródło: tvn24

Straż miejska w Zielonej Górze zostanie zawieszona, a wszyscy strażnicy dostaną wypowiedzenia. Prezydent Janusz Kubicki spełnia tym samym swoje zapowiedzi. Szalę goryczy przelały ostatnie wypadki. Komendant jechał do pracy samochodem, będąc pod wpływem alkoholu. Strażników z kolei nagrano, jak śpią i grają na smartfonach w radiowozach.

Zdaniem prezydenta straż miejska się nie sprawdziła, a ostatnie wydarzenia tylko to potwierdziły, choć nie były kluczowe. Kubicki uważa, że przede wszystkim to mieszkańcy nie są zadowoleni z jej funkcjonowania.

O swojej decyzji Kubicki poinformował we wtorek na krótkim briefingu, w przerwie sesji rady miasta. Jego słowa przytacza "Gazeta Lubuska". Jak pisze dziennik, zawieszoną instytucję ma docelowo zastąpić nowa służba porządkowa. Dotychczasowi strażnicy stracą swoje stanowiska.

- Od dłuższego czasu mieszkańcy zgłaszali uwagi krytyczne co do funkcjonowania straży miejskiej. Niedopuszczalne jest na przykład to, że komendant nadużywał alkoholu w pracy, a strażnicy tego nie zgłaszali. Procedury zawieszenia zostały rozpoczęte, ale nie wiadomo, kiedy strażnicy dostaną wypowiedzenie - mówił we wtorek Kubicki.

Kompromitujące nagrania

Jak przyznawał wcześniej prezydent, straż od dłuższego czasu była u niego na cenzurowanym. Ostatnie wydarzenia przelały czarę goryczy.

Najpierw, 18 stycznia, tamtejszy komendant został przyłapany przez zielonogórską na jeździe po pijaku w drodze do pracy. Wydmuchał wówczas 0,7 promila alkoholu. Jeszcze tego samego dnia stracił stanowisko.

Gwoździem do trumny okazały się jednak amatorskie nagrania - przedstawiające zielonogórskich strażników miejskich śpiących w radiowozie czy grających na smartfonach w godzinach pracy - które pojawiły się w sieci.

Zobacz materiał "Faktów" TVN:

Prezydent zapowiadał wcześniej, że złoży formalny wniosek o likwidację straży miejskiej. To jednak wymagałoby zgody rady miasta. A zdaniem części radnych likwidowanie całej straży po błędach jednostek, byłoby decyzją pochopną i nietrafioną.

Ostatecznie prezydent wybrał inną drogę. Zawieszenie przyniesie ten sam efekt. Strażnicy miejscy znikną z ulic Zielonej Góry.

Autor: ib/gp / Źródło: TVN24 Poznań/Gazeta Lubuska

Czytaj także: