Zatrzymaliśmy pięć osób w związku z podwójnym zabójstwem w Pleszewie - informowała w poniedziałek rano wielkopolska policja. Kilka godzin później policjanci zatrzymali szóstą osobę, 41-latka, który został ranny w trakcie zdarzenia. Początkowo był uważany za jedną z ofiar, a okazało się, że to jeden z głównych podejrzanych.
Do zbrodni doszło w niedzielę na placu Kościuszki w Pleszewie (województwo wielkopolskie). To wtedy w zamkniętym biurze spotkało się trzech mężczyzn. Chwilę później, przed budynkiem, w którym się znajdowali, pojawił się bus. Wysiadło z niego co najmniej pięciu mężczyzn uzbrojonych między innymi w kije baseballowe. - Ze wstępnych ustaleń wynika, że do pomieszczenia biurowego w jednym z budynków weszło kilku mężczyzn, którzy pobili trzy osoby znajdujące się w środku. Dwóch mężczyzn poniosło śmierć, natomiast trzeci został przewieziony do szpitala - mówiła w niedzielę st. asp. Monika Kołaska, oficer prasowa policji w Pleszewie.
Zabici to 35-letni mieszkaniec gminy Dobrzyca i 51-letni mieszkaniec gminy Pleszew. Do szpitala trafił 41-latek z gminy Pleszew.
Policja zatrzymała pięć osób
Napastnicy uciekli z miejsca zdarzenia samochodem, następnie porzucili go kilkadziesiąt kilometrów dalej. Na miejscu pracowała grupa dochodzeniowo-śledcza pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Pleszewie. Jak przekazywał wówczas mł. insp. Andrzej Borowiak, oficer prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Poznaniu, do pracy ściągnięto wszystkich policjantów z jednostki w Pleszewie.
W poniedziałek rano wielkopolska policja poinformowała o nocnym zatrzymaniu pięciu osób w związku ze sprawą. "Zatrzymaliśmy pięć osób w związku z podwójnym zabójstwem w Pleszewie. Podejrzani to mężczyźni w wieku od 16 do 22 lat (później policja sprecyzowała, że są w wieku 16-21 lat - red.). Wszyscy są mieszkańcami powiatu pleszewskiego" - napisano w komunikacie.
Wszystkie zatrzymane osoby przebywały w swoich mieszkaniach.
Zatrzymana szósta osoba
Tuż przed godziną 12 wielkopolska policja poinformowała o zatrzymaniu kolejnej osoby. To 41-latek, który został ranny w zdarzeniu.
- Po podwójnym zabójstwie, do którego doszło w niedzielę w Pleszewie, policjanci zatrzymali dzisiaj kolejnego mężczyznę, jest to 41-latek, który po wczorajszym wydarzeniu trafił do szpitala. Był uznawany za jednego z pokrzywdzonych. Policjanci po analizie materiałów dowodowych stwierdzili jednak, że może on być jednym z głównych podejrzanych. Ten mężczyzna został przewieziony do komendy w Pleszewie. Trwają kolejne ustalenia z jego udziałem – powiedział TVN24 młodszy inspektor Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji.
Policjanci zatrzymali przed chwilą mężczyznę, który trafił do szpitala po wczorajszym podwójnym zabójstwie w Pleszewie. Mial być także ofiarą, jednak okazało się, że jest jednym z głównych podejrzanych. pic.twitter.com/EHZvaeM1Tb
— WielkopolskaPolicja (@PolicjaWlkp) February 14, 2022
- Wśród napastników był syn tego mężczyzny, który napaść przeżył. Wiele może wskazywać na to, że mogła to być skrupulatnie zaplanowana akcja - relacjonuje Łukasz Wójcik.
Trzy osoby były już karane
Wiadomo, że trzy z pięciu początkowo zatrzymanych osób były już karane. - Osoby te odpowiadały za uszkodzenie mienia oraz ciała. Ponadto 22-latek był notowany za posiadanie narkotyków oraz za prowadzenia auta pod wpływem narkotyków. Okazuje się, że karani wcześniej byli również dwaj mężczyźni, którzy nie przeżyli tego napadu. W ich przypadku mowa jest o oszustwach skarbowych - relacjonuje reporter TVN24 Łukasz Wójcik.
Jak powiedział młodszy inspektor Andrzej Borowiak, policjanci nie wykluczają, że mogą się jeszcze "pojawić nowe okoliczności związane z tą sprawą". Policjanci biorą pod uwagę, że między trzema mężczyznami, którzy prowadzili razem firmę mogło dojść do nieporozumienia.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24