- Sprawca przewiduje, że nastąpi skutek i godzi się na to - opisuje zamiar ewentualny popełnienia przestępstwa karnista prof. Piotr Kruszyński. O zabójstwo z zamiarem ewentualnym podejrzany jest kolega Ewy Tylman Adam Z.
- Są dwie formy winy umyślnej - mówi prof. Kruszyński. - Zamiar bezpośredni, gdy sprawca chce popełnić przestępstwo oraz zamiar ewentualny, gdy sprawca przewiduje, że nastąpi skutek przestępny i godzi się na to - podkreśla/
Zarzut i tymczasowe aresztowanie
W nocy z czwartku na piątek poznańska prokuratura postawiła Adamowi Z. zarzut dokonania zabójstwa z zamiarem ewentualnym Ewy Tylman, a w piątek wieczorem Sąd Rejonowy Poznań-Stare Miasto zdecydował o 3-miesięcznym tymczasowym areszcie dla podejrzanego.
Jak zaznacza Kruszyński stosowanie środka zapobiegawczego, zwłaszcza tak surowego jak tymczasowe aresztowanie, jest możliwe, jeżeli zebrane dowody wskazują na duże prawdopodobieństwo popełnienia przestępstwa.
Ciała nie odnaleziono
Według prof. Kruszyńskiego wątpliwością w tej sprawie jest to, że nie znaleziono ciała zaginionej. - Nie ma w polskim procesie karnym tzw. legalnej teorii dowodów, zgodnie z którą tylko znalezienie ciała jest warunkiem skazania za zabójstwo - dodaje karnista. W takich sytuacjach poszlak musi być tyle, aby logicznie wyłączona była inna wersja zdarzenia.
Adamowi Z. za zabójstwo grozi kara nie mniejsza niż 8 lat pozbawienia wolności, kara 25 lat lub kara dożywotniego pozbawienia wolności.
Poszukiwania trwają
Cały czas prowadzone są poszukiwania ciała Ewy Tylman. Służby pracują dzisiaj na Warcie w okolicach miejscowości Czerwonak i Międzychód (woj. wielkopolskie). Wczoraj wieczorem zakończono poszukiwania ciała 26-latki w przy moście Św. Rocha w Poznaniu.
Ewa Tylman zaginęła w nocy 23 listopada około 3:30, wcześniej bawiła się wraz ze znajomymi z pracy w klubie skąd wyszła około 3:00. Ostatni raz zarejestrowana została przez kamery monitoringu na ul. Mostowej w Poznaniu, gdzie była odprowadzana przez Adama Z.
Według prokuratury Ewa Tylman nie żyje
Jak mówiła w czwartek 3 grudnia rzeczniczka prokuratury Magdalena Mazur-Prus, zgromadzony materiał dowodowy wskazuje, że w wyniku działań podejrzanego Ewa Tylman znalazła się w wodzie. - Uważamy, że Ewa Tylman nie żyje - powiedziała rzeczniczka.
W związku z obawami, iż Adam Z. będzie starał się utrudniać prowadzone postępowanie, prokurator zdecydował się na skierowanie do sądu wniosku o zastosowanie wobec niego tymczasowego aresztowania.
W piątek przed godz. 13 rozpoczęło się posiedzenie aresztowe, na którym sąd rozważał wniosek prokuratury. Jawność posiedzenia była wyłączona. Po blisko czterech godzinach zdecydowano, że Adam Z. trafi do aresztu na trzy miesiące.
Obrońcy podejrzanego zapowiadają, że złożą zażalenie na decyzję sądu.
Autor: mm/sk / Źródło: TVN24 Poznań