Sąd Okręgowy w Poznaniu po raz czwarty przedłużył tymczasowy areszt dla Adama Z. Spędzi on za kratkami kolejne trzy miesiące. Do sądu trafił już akt oskarżenia w sprawie śmierci Ewy Tylman. Adam Z. został oskarżony o zabójstwo z zamiarem ewentualnym. Proces ma ruszyć 17 stycznia.
Sąd uzasadnił swoją decyzję wysokim prawdopodobieństwem popełnienia zarzucanego czynu oraz zagrożeniem wysoką karą.
Poznańska prokuratura uważa, że Adam Z. odpowiada za zabójstwo Ewy Tylman. Został on oskarżony o zabójstwo z zamiarem ewentualnym. Miał zepchnąć dziewczynę ze skarpy, po czym nieprzytomną przeciągnąć na brzeg Warty i wrzucić do rzeki. Godził się tym samym na jej śmierć. Mężczyzna nie przyznaje się do winy. Grozi mu dożywocie.
Adwokat Adama Z. zapowiada złożenie zażalenia na tę decyzję. Jego zdaniem, jego klient powinien odpowiadać przed sądem z wolnej stopy. - Przesłanki, dla których zastosowano tymczasowe aresztowanie, teraz już przestały funkcjonować. Przeprowadzono w zasadzie wszystkie dowody, których przeprowadzenia domagał się prokurator a postępowanie przygotowawcze zostało zakończone i weszliśmy w fazę postępowania sądowego. Chyba więc nie zachodzi potrzeba dalszego stosowania tego tymczasowego aresztowania - uważa Ireneusz Adamczak, obrońca Adama Z.
Zatrzymany po eksperymencie
2 grudnia 2015 r. po nocnym eksperymencie procesowym nad brzegiem Warty, policja zatrzymała Adama Z. Tej samej nocy w obecności trójki policjantów, na nieprotokołowanym spotkaniu miał powiedzieć, że widział, jak Ewa Tylman płynie w Warcie. Ani razu tego nie potwierdził w zeznaniach. Policjanci sporządzili jednak z tego spotkania notatkę i to ona oraz ich zeznania mogą być istotne w ocenie kwalifikacji czynu zarzucanego Adamowi Z. Sama notatka nie ma jednak mocy dowodowej.
Dwa dni później prokuratura postawiła Adamowi Z. zarzut zabójstwa z zamiarem ewentualnym. Od tego czasu przebywa w areszcie.
Oskarżony był przesłuchiwany dziewięć razy, za każdym razem przedstawiał inną wersję wydarzeń. Zdaniem śledczych, wybiera on te fakty z feralnej nocy, które są dla niego wygodne, a pomija te, za które grozi mu odpowiedzialność karna.
Proces w sprawie zabójstwa Ewy Tylman ruszy 17 stycznia. Skład orzekający w tej sprawie będzie się składał z pięciu osób. Znajdą się w nim dwie zawodowe sędzie poznańskiego sądu okręgowego - Magdalena Grzybek i Karolina Siwierska. Obie mają bogate doświadczenie w orzekaniu.
Prokuratura oskarża Adama Z. o zabójstwo Ewy Tylman:
Osiem miesięcy poszukiwań
Ewa Tylman zaginęła 23 listopada 2015 r. Wcześniej bawiła się ze znajomymi z pracy w centrum Poznania. Grupa kilkakrotnie przenosiła się do różnych klubów. Ostatnim z nich był klub przy ul. Wrocławskiej. Stamtąd Ewa Tylman i jej znajomy Adam Z. wyszli około godz. 2.15 i udali się w stronę mostu św. Rocha. Tam, około godz. 3:30 ślad po kobiecie zaginął.
Ciało kobiety wyłowiono z Warty 25 lipca. Zwłoki dryfujące w rzece zauważył około godz. 19:30 mężczyzna spacerujący wzdłuż brzegu rzeki. Znajdowały się w pobliżu mariny, w odległości około 10 km od mostu św. Rocha w Poznaniu, przy którym po raz ostatni w listopadzie zeszłego roku widziana była dziewczyna.
Tym samym potwierdziły się informacje o tym, że dziewczyna feralnej nocy znalazła się w wodzie. Jak do tego doszło, wciąż jest tajemnicą, podobnie jak przyczyny jej śmierci. Badania nie pozwoliły rozwiązać tych zagadek. Na początku sierpnia w Koninie, rodzinnej miejscowości Ewy Tylman, odbył się jej pogrzeb.
Autor: FC/sk / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Poznań