W niedzielę w poznańskim Teatrze Wielkim nie zobaczymy aktorów na scenie. Tym razem królować będzie film i grana do niego na żywo muzyka. Na wielkim ekranie zobaczyć będzie można "Rapsodia Satanica", niemy film z 1915 roku.
"Rapsodia Satanica" to ostatni film Nino Oxilii, włoskiego reżysera, który zginął na froncie I wojny światowej, w wieku zaledwie 28 lat. Opowiada historię kobiety (zagrała ją wielka diva ówczesnego kina Lyda Borelli), która podpisuje pakt z diabłem: otrzyma od niego wieczne młodzieńcze piękno, ale w zamian za to musi zrezygnować z miłości. Muzykę do obrazu skomponował słynny kompozytor operowy Pietro Mascagni, autor chętnie grywanej do dzisiaj opery "Rycerskość wieśniacza" (po włosku "Cavalleria rusticana").
- "Cavalleria rusticana" Mascagni napisał 20 lat wcześniej. Już ta muzyka jest w pewnym sensie muzyką filmową - zwraca uwagę Massimiliano Caldi, dyrygent pod którego batutą zagra w niedzielę do "Rapsodia satanica" orkiestra Teatru Wielkiego w Poznaniu.
Wyprzedził Williamsa
Włoch bardzo chwali dzieło swojego rodaka. - To genialne. Harmonie są takie, jak pisał 80 lat później John Williams - mówi.
I zwraca uwagę na trudność, jaką było nagranie muzyki do filmu na początku XX wieku. - W tamtych czasach nie mieli DVD, komputerów, iPadów. Było bardzo trudno tak pracować z filmem. Trudno było skalkulować czas frazy muzycznej ze sceną na ekranie - mówi Caldi.
Koncert odbędzie się o godzinie 18 w Teatrze Wielkim (ul. Fredry). Przed projekcją "Rapsodia satanica", wyświetlony zostanie film dokumentalny o Mascagnim. Co ciekawe, Włoch gościł w Poznaniu i samym Teatrze Wielkim. W sezonie 1925/26 dyrygował operami "Rycerskość wieśniacza", "Pajace" Ruggiera Leoncavalla i "Aida" Giuseppe Verdiego.
W drugiej części koncertu orkiestra poznańskiej opery zagra fragmenty "Rycerskości wieśniaczej".
Zaczęło się we Włoszech
Włochy uznawane są za ojczyznę muzyki filmowej. To właśnie na Półwyspie Apenińskim w 1906 r. powstał pierwszy utwór muzyczny przeznaczony dla filmu "Malia dell Oro". Jego kompozytorem był Romolo Baccini. W innych krajach komponowanie muzyki filmowej stało się popularne dopiero w latach 20. XX wieku.
Autor: FC / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Poznań