Kluczowe fakty:
- W 2005 roku Poznań miał tyle dróg rowerowych, ile teraz buduje w dwa lata.
- Kiedyś budowało się tu drogi rowerowe z kostki brukowej, na środku których stały słupy. Urzędnicze koncepcje polegały na wyeliminowaniu rowerzystów z ulic, a nie na budowie wygodnej siatki tras.
- Ówczesny prezydent uciszał krytykantów mówiąc, że powinni się cieszyć, że w ogóle mają po czym jeździć.
- Z Michałem Pieprzem z Rowerowego Poznania wsiedliśmy na rowery, przejechaliśmy Poznań. Sprawdziliśmy z czego miasto może być dumne, a czego powinno się wstydzić.
Jest 2005 rok, pierwszy dzień wiosny. Poznańscy rowerzyści jak co roku topią w Warcie marzannę. W wodzie obok tradycyjnej kukły ląduje kostka brukowa.