Dziewczynka była nieprzytomna, miała liczne krwiaki wewnątrzczaszkowe i stłuczone płuca. W karetce trzeba było ją reanimować. Dziecko prawdopodobnie zostało pobite. Policja zatrzymała matkę dziewczynki i jej partnera. Oboje byli pod wpływem alkoholu.
Informacje o pobitej 2-latce, która w środę wieczorem trafiła do szpitala w Gorzowie Wielkopolskim, jako pierwsze podało RMF FM. Dziewczynka była nieprzytomna, miała liczne krwiaki wewnątrzczaszkowe i stłuczone płuca. W karetce trzeba było ją reanimować. Lekarze jej stan określili jako krytyczny.
- Dziewczynka przeszła skomplikowaną operację, w tej chwili jest w stanie śpiączki farmakologicznej - informuje Marcin Maludy, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie.
Trafiła na OIOM
Obecnie dziewczynka przebywa na oddziale intensywnej terapii. Stan dziewczynki oceniany jest obecnie jako ciężki.
- Przyczyny powstania obrażeń u dziecka są bardzo niejasne i wymagają ustalenia w trakcie dochodzenia prowadzonego przez policję. Z uwagi na to, że nie można wykluczyć żadnej przyczyny zdarzenia -powiedziała kierowniczka Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w Gorzowie Sybilla Brzozowska-Mańkowska.
Miała wypaść z wózka
Policja zatrzymała w sprawie matkę dziecka oraz jej konkubenta. - Tłumaczyli, że dziecko wypadło im z wózka - wyjaśnia Maludy.
Oboje byli pod wpływem alkoholu. 29-latka miała 0,25 promila alkoholu a 24-latek - 1 promil alkoholu. Na razie nie usłyszeli jeszcze zarzutów - trzeźwieją w izbie zatrzymań. - Ewentualne zarzuty zostaną postawione później - mówi Roman Witkowski, rzecznik prasowy gorzowskiej prokuratury.
Okoliczności, w jakich dziewczynka doznała tak poważnych obrażeń wyjaśnia policja pod nadzorem prokuratury. Sprawa jest prowadzona pod kątem znęcania się i spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu dziecka.
Autor: FC/gp / Źródło: TVN 24 Poznań, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 | Anna Warchoł