"Nie szło mu w grze", cisnął dziecko o drzwi. Dwulatka nie żyje

Aktualizacja:
Pobił dziecko, bo "nie szło mu w grze". 2-latka zmarła
Pobił dziecko, bo "nie szło mu w grze". 2-latka zmarła
TVN 24
Dziecko zmarło w szpitaluTVN 24

Szokujące informacje podaje Prokuratura Rejonowa w Pile w sprawie dwulatki, która zmarła w szpitalu. Jak wynika z zeznań matki, obrażenia, jakie miała Lilianna, wywołane były przez ojczyma. Mężczyzna miał wpaść w furię, gdy przegrał w grze komputerowej, i rzucił dziewczynkę o drzwi. Obrażenia były tak duże, że dziecko zmarło w szpitalu. Szymonowi B. grozi 12 lat więzienia. Mężczyzna oraz matka dziewczynki zostali aresztowani.

W środę pilska prokuratura zajęła się sprawą śmierci dwulatki. Dziewczynka zmarła na stole operacyjnym. Do szpitala trafiła ze złamaniem czaszki. Na głowie miała krwiaki. - Zmiany ewidentnie pochodzą z urazu, a nie z powodu zmian chorobowych - mówił Rafał Szuca, dyrektor placówki.

Areszt dla matki i ojczyma

Pod zarzutem znęcania się nad dzieckiem i nieudzielenia mu pomocy sąd rejonowy w Pile aresztował w czwartek matkę dziewczynki oraz jej ojczyma.

O trzymiesięczny tymczasowy areszt dla obojga opiekunów zmarłego dziecka wnosił prokurator. Ojczym dwuletniej Lilianny został przesłuchany w czwartek rano. Śledczy przedstawili mu trzy zarzuty: psychicznego znęcania się nad trójką dzieci kobiety oraz fizycznego znęcania nad 2-latką a także udzielenia żonie środka odurzającego w postaci amfetaminy matce dziecka.

Szymonowi B. grozi 12 lat więzienia. Mężczyzna nie przyznaje się do winy. Twierdzi, ze nigdy nie stosował wobec dzieci przemocy.

Kobieta usłyszała zarzut nieudzielenia pomocy swemu dziecka. Miała zataić przed lekarzami, którzy kilka dni wcześniej badali jej dwuletnią córkę, że doszło do urazu głowy. Ta sytuacja - przyjmuje prokuratura - uniemożliwiła prawidłowe leczenie dziecka.

Matka obciąża partnera

W środę przeprowadzono sekcję zwłok. Ta wykazała obrażenia wewnętrzne - krwiak śródmózgowy oraz resztkowy krwiak podtwardówkowy na stronie prawej, a także cechy obrzęku mózgu i złamania prawej i lewej kości ciemieniowej oraz prawej kości potylicznej. - Biegła stwierdziła, że te obrażenia mogły powstać kilka dni przed zgonem dziecka - mówi Magdalena Roman z Prokuratury Rejonowej w Pile.

Po południu śledczy przesłuchali matkę. Według jej zeznań, winę za stan dziecka ponosi jej partner.

- Obrażenia te powstały w wyniku popchnięcia dziecka i uderzenia w futrynę drzwi. Według relacji kobiety - mężczyzna był zajęty grą na komputerze. Gdy "nie szło mu w grze", chwycił przechodzące obok niego dziecko za rączkę i pchnął, w skutek czego dziewczynka uderzyła głową w futrynę - mówi Roman.

Szymon B. namiętnie grał w jedną z internetowych gier komputerowych typu RPG i zamieszczał w sieci filmiki z nią związane.

Nie powiedziała lekarzom, co się stało

Do sytuacji miało dojść w zeszły czwartek, 16 marca. Dopiero po dwóch dniach, gdy stan zdrowia się pogarszał, dziecko trafiło do szpitala.

- Matka wiedziała o tym, że dziecko doznało obrażeń głowy w wyniku uderzenia o futrynę i nie przekazała tych informacji lekarzom, którzy badali dziewczynkę w sobotę, niedzielę i poniedziałek. Jak sama mówi, nawet kiedy lekarze dopytywali o obrażenia, nie opowiadała o zdarzeniu z 16 marca - tłumaczy Roman.

"Nie szło mu w grze", cisnął dziecko o drzwi. Doprowadzenie ojczyma na przesłuchanie
"Nie szło mu w grze", cisnął dziecko o drzwi. Doprowadzenie ojczyma na przesłuchanieTVN 24 Poznań
"Nie szło mu w grze", cisnął dziecko o drzwi. Doprowadzenie ojczyma na przesłuchanie
"Nie szło mu w grze", cisnął dziecko o drzwi. Doprowadzenie ojczyma na przesłuchanieTVN 24 Poznań

Zmarła podczas zabiegu

Informacja o śmierci dziecka trafiła do prokuratury w środę. Śledczych zaalarmował ordynator oddziału intensywnej opieki medycznej lokalnego szpitala. Kiedy dziewczynka trafiła do szpitala, była nieprzytomna.

- Poinformował o tym, że na oddział trafiło dziecko w stanie ciężkim z obrażeniami głowy. W trybie pilnym zostało poddane operacji - relacjonowała Magdalena Roman.

Dwulatka trafiła do szpitala z obrażeniami głowy. Nie żyje
Dwulatka trafiła do szpitala z obrażeniami głowy. Nie żyjeTVN 24

Podczas zabiegu nastąpiło zatrzymanie akcji serca dziecka. Mimo niemal godzinnej reanimacji lekarzy, dziewczynki nie udało się już uratować.

Jak udało się ustalić reporterowi TVN24, dziewczynka już wcześniej trafiała do szpitala. Dwukrotnie lekarze zauważali na jej ciele zasinienia. Matka tłumaczyła ten fakt ruchliwością dziecka, innym razem twierdziła, że córka spadła z krzesła.

MOPS: Matka nie radziła sobie z opieką

W rodzinie dwulatki nie działo się najlepiej, co przyznała sama matka. To ona zgłosiła się do Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej i poprosiła o wyznaczenie asystenta, który pomógłby w wychowywaniu potomstwa. - Rodzinie asystent został przydzielony na prośbę samej matki, która nie do końca radziła sobie z opieką nad trójką dzieci. Przychyliliśmy się do tej prośby - mówi Liwia Kolasa, rzecznik MOPS w Pile.

W lutym asysta została wzmożona, bo ze szpitala dotarły do ośrodka informacje, że obrażenia dziewczynki mogą mieć związek z udziałem osób trzecich. Sprawę zgłoszono prokuraturze.

Rodzinę odwiedzał i asystent (raz w tygodniu), i pracownik socjalny. Z ich relacji wynika, że rodzina nie utrudniała kontaktu, nie stwarzała problemów przy współpracy. Kwestia siniaków była jednak poruszana już od dawna. - Pierwsza hospitalizacja dziecka była w listopadzie ubiegłego roku, na skierowanie lekarza rodzinnego pod kątem choroby krwi. Chodziło o jakąś skazę krwotoczną polegającą na tym, że na ciele pojawiały się zasinienia - mówi Kolasa.

- Wiedzieliśmy, że dziecko było hospitalizowane. Jak asystent przychodził do domu rodziny, to były przypadki zasinień, ale mama motywowała to chorobą. W zachowaniu rodziców nie było nic podejrzanego - kończy.

Autor: FC/mś/jb / Źródło: TVN 24 Poznań

Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Poznań

Pozostałe wiadomości

Tomasz Szatkowski nie poleci razem z prezydentem i ministrami do Waszyngtonu na szczyt NATO. To oczywiste od momentu, kiedy rząd zablokował jego udział - powiedział w TVN24 Marcin Mastalerek, szef gabinetu prezydenta.

Szatkowskiego "nie będzie na pokładzie tego samolotu". Mastalerek: to oczywiste

Szatkowskiego "nie będzie na pokładzie tego samolotu". Mastalerek: to oczywiste

Źródło:
TVN24

Nowy Front Ludowy wygrał wybory we Francji, ale nie uzyskał samodzielnej większości w parlamencie - wynika z danych ministerstwa spraw wewnętrznych, które podał "Le Monde".

Lewica triumfuje we Francji, ale bez samodzielniej większości. Wyniki wyborów

Lewica triumfuje we Francji, ale bez samodzielniej większości. Wyniki wyborów

Źródło:
BBC, TVN24, Reuters, PAP

Najpierw przybył do Ukrainy, a trzy dni później ku zaskoczeniu wszystkich spotkał się w Moskwie z Władimirem Putinem. Po tym jak premier Węgier Viktor Orban zapowiedział na poniedziałek "równie zaskakujące" wizyty okazało się, że przybył do Chin, gdzie ma przeprowadzić rozmowy z prezydentem Chin Xi Jinpingiem.

Orban wrócił z Rosji i zapowiedział "równie zaskakujące wizyty". Już wiadomo gdzie

Orban wrócił z Rosji i zapowiedział "równie zaskakujące wizyty". Już wiadomo gdzie

Źródło:
PAP

Turyści w Chorwacji mogą skorzystać z kąpieli w najczystszym morzu w Europie - wynika z raportu Komisji Europejskiej i Europejskiej Agencji Środowiska, cytowanego w przez telewizję HRT.

Kraj z najczystszym morzem w Europie. "To prawdziwa perła"

Kraj z najczystszym morzem w Europie. "To prawdziwa perła"

Źródło:
PAP

Poniedziałek w części kraju zapowiada się burzowo. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia na terenie trzech województw. Najgroźniejsze zjawiska są spodziewane w Małopolsce i na Podkarpaciu.

Tu będzie groźnie. Ostrzeżenia IMGW drugiego stopnia

Tu będzie groźnie. Ostrzeżenia IMGW drugiego stopnia

Źródło:
IMGW
Ojciec mawiał: pamiętaj, kiedyś możesz leżeć nago w śniegu 

Ojciec mawiał: pamiętaj, kiedyś możesz leżeć nago w śniegu 

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Po ogłoszeniu prognozy wyników wyborczych we Francji na paryskim placu Republiki pojawiły się tłumy. Chociaż nie doszło do poważnych incydentów, policja musiała interweniować, o czym przekonał się korespondent "Faktów" TVN Maciej Woroch. - Relację przyjdzie mi skończyć z drapaniem w gardle i łzami w oczach - mówił po tym, jak funkcjonariusze użyli gazu łzawiącego.

Bez poważnych incydentów, choć gaz poszedł w ruch. Paryż zareagował na wynik wyborów

Bez poważnych incydentów, choć gaz poszedł w ruch. Paryż zareagował na wynik wyborów

Źródło:
PAP, TVN24

"W Paryżu entuzjazm, w Moskwie rozczarowanie, w Kijowie ulga. To wystarczy, żeby być szczęśliwym w Warszawie" - napisał premier Donald Tusk po pierwszych sondażowych wynikach drugiej tury wyborów parlamentarnych we Francji.

Tusk komentuje wybory we Francji. "To wystarczy, żeby być szczęśliwym w Warszawie"

Tusk komentuje wybory we Francji. "To wystarczy, żeby być szczęśliwym w Warszawie"

Źródło:
tvn24.pl

W niedzielę późnym popołudniem 14-letni chłopiec przechodząc przez ogrodzenie "nadział się" na nie dłonią - poinformowało stołeczne pogotowie. Nastolatek został zabrany do szpitala.

Nastolatek "nadział się" na ogrodzenie

Nastolatek "nadział się" na ogrodzenie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Niedziela w części kraju upływała pod znakiem gwałtownej aury. Superkomórka burzowa przeszła po południu przez Mielec (Podkarpackie). Wiatr łamał drzewa i uszkadzał linie energetycznie, deszcz pozalewał piwnice. Strażacy w całym województwie interweniowali ponad 200 razy.

Zalane piwnice, brak prądu. Superkomórka przeszła przez Mielec

Zalane piwnice, brak prądu. Superkomórka przeszła przez Mielec

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, TVN24, PAP

Około 130 milionów osób jest zagrożonych upałami w Stanach Zjednoczonych, gdzie w ostatnich dniach padło wiele rekordów temperatury i spodziewane są kolejne. Na południowym zachodzie kraju "niebezpieczna i historycznie wysoka fala upałów dopiero się zaczyna" - ostrzegła Narodowa Służba Pogodowa (NWS).

Padają rekordy, a "historyczna fala upałów dopiero się zaczyna"

Padają rekordy, a "historyczna fala upałów dopiero się zaczyna"

Źródło:
PAP

To jest rocznica powstania Paktu Północnoatlantyckiego, więc na czele polskiej delegacji powinien być prezes Rady Ministrów, który dysponuje realną władzą, a nie prezydent, który dysponuje władzą tytularną - stwierdził w "Faktach po Faktach" były premier Leszek Miller, mówiąc o przyszłotygodniowym szczycie NATO.

Miller: prezydent sabotuje działania Rady Ministrów i innych instytucji

Miller: prezydent sabotuje działania Rady Ministrów i innych instytucji

Źródło:
TVN24

Władze podejmują zdecydowane działania w celu powstrzymania epidemii w Namwom w Korei Południowej. Ponad tysiąc osób zatruło się tam norowirusem po zjedzeniu kimchi - popularnego w Korei dania z fermentowanej kapusty. Norowirusy powodują objawy zatrucia pokarmowego - biegunkę, boleści, wymioty.

Ponad tysiąc osób zatruło się po zjedzeniu kimchi

Ponad tysiąc osób zatruło się po zjedzeniu kimchi

Źródło:
PAP

Dyrektorka szkoły na warszawskim Ursynowie, która prowadziła w lekcję pod wpływem alkoholu, została zdegradowana. Postępowanie w sprawie nauczycielki prowadzą też policja oraz rzecznik dyscyplinarny.

Miała dwa promile, prowadziła lekcję. Dyrektorka szkoły straciła posadę

Miała dwa promile, prowadziła lekcję. Dyrektorka szkoły straciła posadę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Kalisza zostali wezwani do psa zamkniętego w nagrzanym aucie. Mimo wysiłków pracowników lokalnego schroniska, którzy próbowali schłodzić ciało zwierzęcia, nie udało się go uratować.

Nie żyje pies zamknięty w nagrzanym aucie. "Pracownicy schroniska parzyli się o jego ciało"

Nie żyje pies zamknięty w nagrzanym aucie. "Pracownicy schroniska parzyli się o jego ciało"

Źródło:
PAP

Już za kilka dni termometry pokażą wartości sięgające aż 35 stopni Celsjusza. Jak długo pozostanie z nami skwar? Sprawdź długoterminową prognozę pogody na 16 dni, przygotowaną przez prezentera tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: spiekota będzie trudna do zniesienia

Pogoda na 16 dni: spiekota będzie trudna do zniesienia

Źródło:
tvnmeteo.pl

Na stację benzynową w Oakland w Kalifornii napadł blisko stuosobowy tłum. Policja przyjechała na miejsce dopiero po dziewięciu godzinach od zgłoszenia. Właściciel stacji oszacował straty na ponad 100 tysięcy dolarów. Stacja CNN pokazała nagranie z monitoringu.

Napad tłumu na stację benzynową w Kalifornii

Napad tłumu na stację benzynową w Kalifornii

Źródło:
CNN

W mediach społecznościowych znowu masowo rozpowszechniany jest fałszywy cytat przypisywany Robertowi Makłowiczowi. To przykład trollingu internetowego.

Antypolska "wypowiedź" Makłowicza. Drugie życie fake newsa

Antypolska "wypowiedź" Makłowicza. Drugie życie fake newsa

Źródło:
Konkret24

Treściwe, pełnokrwiste relacje, a do tego smoki, miecze i magia Westeros – oto co zdaniem Eve Best, odtwórczyni roli Rhaenys Velaryon, przyciąga widzów do "Rodu smoka". Jej serialowy małżonek u źródeł popularności serialu upatruje połączenia "epickości i kameralności". Jak na planie kreowana jest pierwsza z nich? Jak z kręcone były sceny na morzu i kadry z udziałem smoków? O tych i innych wątkach gwiazdy produkcji opowiadają w rozmowie z reporterką TVN24 Eweliną Witenberg.  

"Ród smoka". W drugim sezonie więcej politycznych intryg

"Ród smoka". W drugim sezonie więcej politycznych intryg

Źródło:
TVN24

Posłowie nie posłuchali apelu mediów, teraz czas na senatorów. Chodzi o nowelizację ustawy o prawie autorskim, która jest wdrożeniem przepisów unijnej dyrektywy, regulującej kwestie wynagrodzenia za wykorzystywanie utworów. Jak przestrzegają najwięksi polscy wydawcy, przepisy w kształcie, który przyjął Sejm, są bardzo niekorzystne dla mediów i mogą doprowadzić do zamknięcia wielu z nich. Zapytaliśmy największe koncerny o komentarz do nowych regulacji. Na naszą prośbę odpowiedział Google.

Dlaczego uchwalana ustawa o prawie autorskim może oznaczać likwidację wielu mediów

Dlaczego uchwalana ustawa o prawie autorskim może oznaczać likwidację wielu mediów

Źródło:
tvn24.pl