Wielkopolskie kuratorium czeka na decyzję prokuratury w sprawie nauczycielki jednej z podkaliskich szkół. Według mediów kobieta mogła urodzić dziecko, którego ojcem jest jeden z uczniów.
- Jeśli rodzi się dziecko należy zaopiekować się nim i matką, a nie ścigać się w pomysłach karania - powiedziała portalowi faktykaliskie.pl Izabela Szymczak, starszy referent wydziału administracyjno-finansowego Kuratorium Oświaty w Poznaniu. - Wielkopolski Kurator Oświaty pełni nadzór zgodnie z prawem i będzie postępował zgodnie z prawem, a nie pod presją opinii publicznej - dodała.
Czekają na prokuraturę
Kuratorium nie zamierza podejmować działań zanim oficjalnego stanowiska nie zajmie w tej sprawie prokuratura. Ta bada czy nie doszło do przestępstwa - doprowadzenia osoby małoletniej do obcowania płciowego. Uczeń ostatniej klasy gimnazjum, który ma być ojciec dziecka, miał w momencie poczęcia 14 lat. Tymczasem za obcowanie płciowe z osobą poniżej lat 15 grozi nawet 12 lat pozbawienia wolności.
- Czekamy na jej komunikat prokuratury. Zapoznajemy się ze sprawą i podejmiemy działania - zapewniła Szymczak.
Seksuolog w szkole?
Jak informuje kalisz.naszemiasto.pl, w poniedziałek w szkole, w której pracuje nauczycielka odbyło się posiedzenie Rady Pedagogicznej. Zadecydowano o zwołaniu spotkania z rodzicami i uczniami. Szkoła rozważa także konsultacje z seksuologiem klinicznym.
Dyrektorka szkoły Aleksandra Marciniak-Podłużny w rozmowie tym samym portalem oceniła dziś już 15-letniego ucznia, który ma być ojcem dziecka, jako wyjątkowo spokojnego, uzdolnionego sportowo i rosłego jak na swój wiek. Równie pozytywnie wypowiadała się w poniedziałek o nauczycielce.
Dyrektorka zszokowana jest doniesieniami lokalnej prasy. Jak mówiła, nauczycielka przekazała jej wcześniej, że jest w ciąży, a ojcem dziecka miał być "jej dawny znajomy, z którym zerwała kontakt".
Będą żądać wyjaśnień i dokumentów?
Prokuratura ma zbadać także zachowanie personelu Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kaliszu, gdzie doszło do porodu.
- Będziemy żądać od szpitala dokumentacji i wyjaśnień, dlaczego nie powiadomił nas o takiej sytuacji i na jakiej podstawie dopuszczono do asystowania przy porodzie osobę nieletnią. Dziwi mnie, że obecność tego chłopca nie wzbudziła niczyich podejrzeń – mówiła przed kilkoma dniami portalowi faktykaliskie.pl Elżbieta Fingas-Waliszewska, szefowa kaliskiej prokuratury.
- Kobieta rodząca nie podała danych ojca do dokumentacji medycznej. Nie podała też jakichkolwiek innych danych, które pozwoliłyby na stwierdzenie wieku osoby towarzyszącej. Zgodnie z obowiązującymi przepisami szpital nie musi żądać takich danych, jeżeli w tym kontakcie osobistym, wzrokowym nie jest nic podejrzanego. Nie ma takiej praktyki, żeby legitymować osoby towarzyszące rodzącym przy porodzie – odpowiada Paweł Gawroński, rzecznik prasowy szpitala.
Jak dodaje, lekarka prowadząca poród była przekonana, że chłopak ma około 18-20 lat.
Rzecznik Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kaliszu o porodzie:
36-letnia nauczycielka uczyła w Zespole Szkół nr 2 w Godzieszach Wielkich:
Autor: FC/par / Źródło: TVN 24 Poznań / Nowe Fakty Kaliskie / Kalisz Nasze Miasto
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24