Ktoś doniósł na nauczyciela, w anonimie zarzucił mu agresję słowną. Bartłomiej Woś na Facebooku miał z nienawiścią pisać m.in. o Kościele katolickim, władzach państwowych, a bronić Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Po interwencji starosty komisja dyscyplinarna działająca przy lubuskim kuratorium wszczęła postępowanie wobec pedagoga z Zespołu Szkół Licealnych i Technicznych w Żaganiu (woj. lubuskie). W jego obronie stanął burmistrz.
Woś jest nauczycielem WF-u w ZSLiT i jednocześnie miejskim radnym. W szkole pracuje od 19 lat, pierwszy raz ma takie kłopoty.
Do starosty powiatu żagańskiego Henryka Janowicza trafiło anonimowe pismo, które miał napisać jeden z rodziców. Zarzuca on w nim prezentowanie przez nauczyciela na jednym z portali społecznościowych "pełnych agresji i nienawiści osądów wobec kościoła katolickiego i władz państwowych".
Za źle o władzy, za dobrze o WOŚP
Starosta przekazał sprawę dyrektorowi szkoły, w której zatrudniony jest nauczyciel, a ten skierował ją dalej, do komisji dyscyplinarnej przy kuratorium oświaty.
- Ocenianie takich rzeczy jest poza moimi kompetencjami - tłumaczy Zbigniew Stebelski, dyrektor Zespołu Szkół Licealnych i Technicznych w Żaganiu. Jak mówi, jako dyrektor, może wyciągać konsekwencje w przypadku naruszenia kodeksu pracy bądź przepisów BHP przez nauczyciela, ale nie w takiej sprawie.
Przyznaje też, że "pierwszy raz ma z czymś takim do czynienia". A pisma od starosty nie mógł zignorować. - Zaniechanie z mojej strony byłoby elementem, przez który ja mógłbym usłyszeć zarzuty - zaznacza dyrektor ZSLiT.
Dlatego zawiadomił kuratorium oświaty o "możliwości uchybienia godności zawodu i obowiązkom nauczyciela, (...) polegającym na prezentowaniu w mediach społecznościowych wypowiedzi pełnych agresji, nienawiści, osądów wobec osób, kościoła katolickiego i władz państwowych".
Siedział na Facebooku na lekcjach?
Oprócz postów o WOŚP na prywatnym profilu nauczyciela miały, według dyrektora szkoły, pojawić się także wulgarne wpisy i nawołujące do spożycia alkoholu.
Przeglądając profil wuefisty, nie znaleźliśmy takich postów. A Woś twierdzi, że ostatnio raczej niczego nie kasował ze swojego profilu.
Dyrektor szkoły nie chciał udostępnić redakcji TVN24 wydrukowanych screenów z wpisów nauczyciela, jakie znalazły się w donosie. Ich kopii nie otrzymał także, jak twierdzi, wuefista.
Dyrektor zdradził jeszcze, że z jego pisma do kuratorium wynika ponadto, iż według jego wiedzy nauczyciel miał umieszczać wpisy w internecie w godzinach pracy.
Twierdzi, że o zarzutach pod adresem nauczyciela powiadomił go wcześniej.
Nauczyciel: głównie rysunki satyryczne i zemsta
Jak przekonuje nauczyciel, na Facebooku nie publikował niczego, co można byłoby tak zinterpretować, jak zrobił to anonimowy rodzic.
- Były to głównie rysunki satyryczne, "Ucho prezesa" oraz materiał, który dotyczy Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy i Jurka Owsiaka - mówi Bartłomiej Woś.
- W rozmowie z dyrektorem zapytałem się wprost, co tu jest złego. Dyrektor powiedział mi, że on tu nic złego nie widzi, ale niestety ma pismo, które każe mu w jakikolwiek sposób zareagować - dodaje.
Woś jest zdania, że nie jest w tej historii bez znaczenia, że jest radnym, który wspiera burmistrza Żagania.
- Ponadto, jako związkowiec, stawiałem mocny opór przeciwko decyzji starosty odnośnie cięć w oświacie i odwołaniu dyrektor Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego. To jest po prostu zemsta - mówi.
Chcieliśmy poprosić starostę komentarz do stawianych nauczycielowi zarzutów, jak również słów samego nauczyciela pod adresem Henryka Janowicza. Dziś nam się to nie udało. Będziemy próbować.
Burmistrz: znaleźlibyśmy znacznie gorsze i szkodzące komuś treści
Burmistrz bierze stronę nauczyciela. - Dla mnie ta sprawa jest przykra i pokazuje najniższy poziom tego, co może dziać się w samorządzie. Gdybyśmy prześledzili internet i konta osób publicznych, znaleźlibyśmy znacznie gorsze i szkodzące komuś treści - uważa Daniel Marchewka, burmistrz Żagania.
Wosia broni też radny powiatu Tomasz Kwarciński. - To zarzuty całkowicie nieuprawnione. Dla mnie to działanie całkowicie polityczne - ocenia.
Grozi mu zwolnienie
Kuratorium potwierdza, że wpłynęło powiadomienie o przewinieniu nauczyciela i na tym etapie jest prowadzone postępowanie wyjaśniające.
- W piśmie poruszone jest kilka aspektów i te aspekty są sprawdzane. Nas interesują uczniowie i czy zostało zapewnione im bezpieczeństwo w trakcie pobytu w szkole - mówi Iwona Bydłowska, rzecznik dyscyplinarna Kuratorium Oświaty w Gorzowie Wielkopolskim.
Sprawą Bartłomieja Wosia zajmować będzie się jeden z jej zastępców.
Na 20 kwietnia wuefista został wezwany przed Komisję Dyscyplinarną. Komisja wysłucha zastępcy rzecznika dyscyplinarnego i Wosia lub jego obrońcy, a następnie wyda orzeczenie w sprawie.
Od niego Woś będzie mógł się odwołać do odwoławczej komisji dyscyplinarnej działającej przy Ministerstwie Edukacji Narodowej.
Karta Nauczyciela przewiduje cztery rodzaje kar dla pedagogów: nagana, zwolnienie z pracy, zwolnienie z pracy z zakazem przyjmowania nauczyciela na trzy lata i wydalenie z zawodu.
Autor: FC/i / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: TVN24, Google Street View