Przed godz. 3 w Jedlcu koło Pleszewa (woj. wielkopolskie) samochód wypadł z drogi i wjechał w szklarnię. Auto stanęło w płomieniach. Kierowca i pasażer zdołali wyjść. Trwa policyjna obława na tę dwójkę. Wcześniej, jak informuje policja, napadli oni na sklep.
- Dyżurny z Ostrowa Wielkopolskiego o 2:20 otrzymał zgłoszenie o włamaniu do sklepu. Powiadomił pleszewską policję, że sprawcy uciekają w kierunku Pleszewa - informuje Monika Kołaska z pleszewskiej policji.
Przed godziną 3 w Jedlcu ścigani sprawcy napadu stracili kontrolę nad pojazdem. Samochód wypadł z drogi, wpadł w szklarnię i stanął w płomieniach. Poszukiwani zdołali jednak opuścić pojazd i uciec.
Huk był
- Był huk, który mnie zerwał z nóg. Przyszedłem na miejsce i była tu już policja i straż pożarna. Trudno mi oszacować straty. Zniszczona została konstrukcja, fundamenty, system nagrzewania no i szkło - wylicza Adam Młynarczyk, właściciel szklarni.
Szukają ich w trzech powiatach
Trwa policyjna obława. - Mężczyzn szuka policja z Ostrowa Wielkopolskiego, Kalisza i Pleszewa - mówi Kołaska.
Autor: FC/i / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: zpleszewa.pl