Włączyli sygnały i ruszyli do poszkodowanych. Kierowcy wzorowo utworzyli korytarz życia i przepuścili policjantów z Poznania. Znalazł się też motocyklista, który próbował wykorzystać okazję i przemknąć za radiowozem. Podróż zakończył, uderzając w tył policyjnego auta.
Policjanci z poznańskiej drogówki otrzymali wezwanie na trasę S11 w kierunku Piły. Chodziło o kolizję dwóch ciężarówek. - To było o godzinie dziesiątej. Początkowo patrol wiedział tylko, że doszło do zderzenia dwóch pojazdów i, że ktoś może potrzebować pomocy. Funkcjonariusze włączyli sygnały świetlne oraz dźwiękowe i ruszyli w drogę. Starali się jak najszybciej dojechać na miejsce zdarzenia. Wszyscy kierowcy znakomicie się spisali i wzorowo wykonali korytarz życia - mówi sierżant sztabowy Marta Mróz, rzeczniczka poznańskiej policji.
"Okazało się, że przykleił się na cwaniaka"
W pewnym momencie za policjantami pojawił się inny pojazd. - 25-letni motocyklista ruszył zaraz za radiowozem. W pewnym momencie przejazd przez korytarz zrobił się dość wąski. Funkcjonariusze jechali busem, dlatego zwolnili, żeby powoli pokonać ten trudniejszy odcinek. Nagle poczuli uderzenie. Motocyklista nie zdążył zareagować i uderzył w tył radiowozu - relacjonuje Mróz.
Informację o tym w mediach społecznościowych zamieścił też młodszy inspektor Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego policji w Poznaniu. - Nagle w naszego busa jadącego na sygnałach uderzył motocyklista. Okazało się, że przykleił się na cwaniaka - napisał Borowiak, publikując zdjęcie pokazujące motocykl po kolizji z radiowozem.
Mężczyźnie na szczęście nic się nie stało, ale policjanci nie mogli już kontynuować swoich działań. Musieli zostać na miejscu i czekać na przyjazd patrolu. Do poszkodowanych w zderzeniu dwóch ciężarówek wysłano inny radiowóz.
"Podążanie korytarzem za służbami jest niedopuszczalne"
- 25-latek tłumaczył, że chciał szybciej pokonać ten odcinek drogi. W rzeczywistości uniemożliwił policjantom wykonanie zadania, do którego zostali skierowani. W takich sytuacjach zawsze liczy się czas. Korytarz życia służy do tego, by służby jak najszybciej mogły dojechać do tych, którzy tej pomocy potrzebują. Podążanie korytarzem za służbami jest niedopuszczalne - tłumaczy Mróz.
Jak podaje policja, motocykliście zostało zatrzymane prawo jazdy. Mężczyzna ze swojego zachowania będzie musiał się wytłumaczyć przed sądem.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TWITTER/Andrzej Borowiak