Miesięczny noworodek spał w jednym łóżku ze swoimi rodzicami. Rano obudzili się tylko dorośli. Dziecko nie dawało oznak życia.
Do tragedii doszło w niedzielę, w jednej z miejscowości powiatu żarskiego (woj. lubuskie). Powiadomiona została policja i prokuratura.
- Ustalono, że dziecko spało z matką i jej konkubinem w jednym łóżku. Rano rodzice stwierdzili, że dziecko nie daje oznak życia. Na jego ciele nie ujawniono żadnych obrażeń. Ustalono ponadto, że rodzice znajdowali się w stanie po spożyciu alkoholu - informuje Zbigniew Fąfera, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze.
Ale od razu zaznacza, że rodzina nie jest w żadnym calu patologiczna. Normalny związek dwóch młodych osób. Od początku śledczy brali pod uwagę przypadkowe uduszenie dziecka podczas snu, albo nagłe zmiany chorobowe.
Przyczyna śmierci ustalona
W celu ustalenia przyczyny zgonu, ciało zabezpieczono do sekcji zwłok, którą we wtorek przeprowadzono w poznańskim Zakładzie Medycyny Sądowej.
- Biegły lekarz patomorfolog na podstawie oględzin wewnętrznych ciała dziecka stwierdził, że zgon był wynikiem zmian chorobowych w obrębie płuc. Wykluczono, aby śmierć dziecka była wynikiem przestępczego działania osób drugich - mówi Fąfera.
Autor: ib/mś / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: piabay / fritzbraus / zdjęcie ilustracyjne