Najpierw podstępem miał ich zwabić do auta, potem wywieźć do lasu i kazać kopać grób. 19-latkowi udało się uciec i wezwać pomoc. Jego 19-letniej znajomej nic się nie stało, została już przesłuchana. 29-letni podejrzany usłyszał już zarzuty i najbliższe trzy miesiące spędzi za kratami.
Miał na ciele liczne rany, trudno było z nim nawiązać kontakt. Dziwnie zachowującego się chłopaka ktoś wypatrzył na drodze S3 w kierunku Nowej Soli. O interwencję poproszono policję. Funkcjonariusze odnaleźli chłopaka. 19-latek twierdził, że został uprowadzony wraz z pewną dziewczyną i że grożono im śmiercią. Nie była jednak w stanie podać, skąd dokładnie udało mu się uciec.
Poszkodowanego przekazano zespołowi medycznemu. Po udzieleniu pomocy został przesłuchany. - Z ustaleń śledczych wynika, że pokrzywdzony został podstępem zwabiony do samochodu bmw nieznanego mu mężczyzny, który poszczuł go psem, a następnie wepchnął do środka. W samochodzie znajdowała się już jego znajoma, 19-letnia kobieta. Następnie wszyscy troje pojechali do lasu, gdzie nieznajomy odebrał 19-latkom telefony, a następnie oświadczył, że mają sobie wykopać grób. Jednocześnie zarzucił młodym ludziom, że go okradli - podał nadkomisarz Marcin Maludy, rzecznik lubuskiej policji.
Z informacji opublikowanych przez policję wynika również, że 29-latek miał przyłożyć chłopakowi nóż do gardła. Wówczas wywiązała się między nimi szarpanina, podczas której 19-latek został kilka razy ugodzony nożem w rękę. Wtedy 19-latek uciekł, żeby wezwać pomoc.
Zatrzymali 29-latka z bogatym "aresenałem"
Funkcjonariusze ustalili, że poszukiwany mężczyzna to znany im 29-latek z Zielonej Góry. W jego mieszkaniu zabezpieczono: marihuanę, amfetaminę i tabletki ecstasy. Z kolei w aucie miał trzy telefony komórkowe, nóż, pałkę teleskopową, plastikowe opaski, pieniądze w kwocie prawie 8700 zł i 240 euro oraz dowód osobisty 19-letniej kobiety.
- Śledczy zabezpieczyli pojazd. 29-letniemu mężczyźnie przedstawiono zarzut pozbawienia wolności ze szczególnym udręczeniem, za co według Kodeksu karnego przewidziana jest kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat trzech. W toku prowadzonego postępowania 19-letnia kobieta została przesłuchana w charakterze świadka - poinformował Maludy.
Prokurator prowadzący postępowanie wystąpił do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie mężczyzny. Decyzją Sądu Rejonowego w Zielonej Górze 29-latek trafił właśnie do aresztu na trzy miesiące.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Zielonej Górze.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Lubuska policja