Śmieci z ogródka wywiózł do lasu, bo "i tak to wszystko się kiedyś rozłoży"

Przyjechał autem z przyczepką na obrzeża Leszna (Wielkopolska). Zatrzymał się w spokojnym miejscu i wyrzucił odpady zielone. Trzy minuty i po sprawie.

Przyczepka pusta, świadków brak. I najpewniej nikt by o tym się nie dowiedział, gdyby nie fotopułapka.

- Niestety ludzie często przywożą w to miejsce śmieci. Zazwyczaj są to odpady z ogródków, ale niekiedy ląduje tam tez gruz i zwykłe odpady komunalne. Problem narasta wiosną i jesienią - mówi inspektor Przemysław Wojciechowski z leszczyńskiej straży miejskiej.

Mężczyzna, który tak dziarsko pozbywał się odpadów, już został ukarany.

- Fotopułapka uwieczniła numer tablicy rejestracyjnej oraz jego wizerunek. Z takim materiałem trudno dyskutować. Sprawca został ukarany mandatem karnym w wysokości 500 złotych. To najwyższy wymiar kary - mówi Wojciechowski.

- Czy ten mężczyzna próbował się jakoś tłumaczyć? - dopytujemy strażnika.

- Nie widział problemu w swoim zachowaniu. Powiedział tylko, że i tak to wszystko się kiedyś rozłoży - dodaje Wojciechowski.

Mobilne fotopułapki w Lesznie pojawiły się w ubiegłym roku. O ich skuteczności przekonało się już wiele osób. Kilka takich przypadków opisaliśmy na portalu tvn24.pl.

Sprawdziliśmy, jak mieszkańcy Leszna mogą legalnie pozbyć się odpadów zielonych. Okazuje się, że nie tylko jest to proste, ale i darmowe.

- Odpady zielone można przywieźć do dowolnego punktu selektywnej zbiórki odpadów, oczywiście w godzinach jego działania. Nie trzeba mieć żadnych specjalnych worków na śmieci. Odpady przyjmowane są bezpłatnie - zapewnia pracownica biura obsługi klienta Komunalnego Związku Gmin Regionu Leszczyńskiego.

WIĘCEJ INFORMACJI O ZBIÓRKACH

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Autor: aa / Źródło: TVN24 Poznań