Był słabszy, dlatego odrzuciła go matka. Jego odchowaniem w swoim domu zajęła się jedna z opiekunek zwierząt. Teraz mały lemur wari zamieszkał już w poznańskim Nowym Zoo. Zabawy i skoki Leosia na wybiegu mogą już oglądać zwiedzający.
Ta historia chwyta za serce. Małego lemura wari mama odrzuciła po urodzeniu, zajmując się tylko jego bliźniakiem. To naturalna sytuacja w życiu zwierząt.
- Podejrzewaliśmy, że coś z nim jest nie tak. Samica ma instynkt i wyczuwa takie rzeczy. Faktycznie był mniejszy od innych, gdy się urodził - opowiadała TVN24 Anna Szmajter, opiekunka zwierząt z poznańskiego Nowego Zoo.
Zamieszkał z opiekunką
Dzięki jej wielkiemu poświęceniu, udało się go odchować. Pani Ania zabrała go do domu i otoczyła czułą opieką. Leoś był karmiony przez nią mlekiem za pomocą strzykawki co godzinę, także w nocy. Pani Ania przytulała go, głaskała i dogrzewała. Szybko też nauczyła, by nie harcował w nocy. Podczas gdy w dzień biegał po podłodze i kanapach, w nocy - grzecznie spał.
Ona sama też nauczyła się reagować na jego sygnały - Wiedziałam już kiedy daje sygnał, że jest głodny, a kiedy chce się załatwić - opowiadała w kwietniu.
Leoś patrzy na Zumbę
Teraz Leoś skończył już 4 miesiące, znacznie urósł i usamodzielnił. Od kilku tygodni mieszka w Nowym Zoo na wybiegu a od tego tygodnia mogą już oglądać go zwiedzający. Na powitanie czekały na niego na wybiegu niespodzianki: w prezencie otrzymał nową maskotkę - pluszowego lemura oraz ulubione smakołyki: biszkopty, owoce i bakalie.
Na razie Leoś jest jedynie w kontakcie wzrokowym ze swoją rodziną. - Naszym największym marzeniem jest, by udało się go na powrót połączyć z jego rodziną - rodzicami i siostrą bliźniaczką - Zumbą. To bardzo trudne zadanie, ale nasi opiekunowie pokazali już nieraz, że swoją pasją i fachowością potrafią dokonywać rzeczy wielkich - piszą pracownicy zoo.
Póki co, mały lemur bawi się więc nie z innymi przedstawicielami swojego gatunku a ze swoimi ulubionymi maskotkami: pandą oraz wykonanym własnoręcznie przez panią Anię filcowym Leosiem.
Autor: FC / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Poznań