Siedział już w czerwonej "elce" i właśnie odbywał lekcję jazdy. Zataił jednak, że za kółko nie wolno mu wsiadać. Po wylegitymowaniu 18-latka przez policję okazało się, że miał już orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów na pół roku. Kursantowi grozi teraz nawet pięć lat więzienia.
"Tajemnicę" chłopaka ujawnili zielonogórscy funkcjonariusze w środę, podczas cyklicznie odbywających się kontroli samochodów szkółek jazdy. - Już pierwszego dnia działań mundurowi zatrzymali kursanta - informuje Małgorzata Stanisławska z policji w Zielonej Górze.Kiedyś prowadził nietrzeźwyPodczas legitymowania 18-latka wyszło na jaw, że jeszcze przez kilka miesięcy nie ma prawa prowadzić samochodu. - Okazało się, że nie ma jeszcze uprawnień do kierowania, bo miał już orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów na pół roku za wcześniejszą jazdę po alkoholu - przekazuje Stanisławska.Jak mówi rzeczniczka, zaskoczenia całą sytuacją nie krył także sam instruktor. Zakaz prowadzenia samochodu obowiązuje 18-latka do stycznia 2018 roku.18-letni mężczyzna odpowie teraz za naruszenie sądowego zakazu, co jest przestępstwem zagrożonym karą do pięciu lat więzienia. Ostateczną decyzję w tej sprawie podejmie sąd.
Autor: ww / Źródło: TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: KMP Zielona Góra