Stał zaparkowany na poboczu, w środku nie było nikogo, w pobliżu auta także nikt się nie kręcił. Dlatego funkcjonariusze izby skarbowej postanowili go sprawdzić. Okazało się, że bus wypełniony jest tytoniem.
Uwagę funkcjonariuszy Krajowej Administracji Skarbowej, patrolujących pod koniec ubiegłego tygodnia wielkopolski odcinek autostrady A2, zwrócił zaparkowany na poboczu samochód dostawczy.
- Przy pojeździe wyczuwalny był intensywny zapach tytoniu – informuje Małgorzata Spychała-Szuszczyńska, rzecznik prasowy Izby Administracji Skarbowej w Poznaniu.
Mieli nosa
W busie nikogo nie było, podobnie w pobliżu auta. Okazało się, że przedział ładunkowy pojazdu jest otwarty. Gdy funkcjonariusze uchylili drzwi, zobaczyli worki ułożone jeden na drugim, wypełnione tytoniem bez znaków akcyzy.
- Najprawdopodobniej kierowca na widok patrolu porzucił trefny towar i uciekł. Zabezpieczono 140 worków o wadze 2,1 tony. Wartość rynkowa tytoniu to 1,5 miliona złotych – wyjaśnia Spychała-Szuszczyńska.
Właściciel poszukiwany
Funkcjonariusze skarbówki ustalili, do kogo należy samochód. Okazało się, że poszukiwany właściciel auta przebywa prawdopodobnie za granicą.
Nielegalny tytoń trafił do magazynu Wielkopolskiego Urzędu Celno-Skarbowego.
– W sprawie prowadzone jest postępowanie. Po ustaleniu sprawcy postawione zostaną mu zarzuty paserstwa akcyzowego – mówi Spychała-Szuszczyńska.
Za przewożenie nielegalnego tytoniu grozi kara nawet dwóch lat więzienia.
Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Izba Administracji Skarbowej w Poznaniu