Trzy dekady temu kolega nazwał go złodziejem i konfidentem. Mimo upływu czasu 57-latek wciąż żywił urazę. Postanowił się teraz zemścić, niszcząc drzwi domu kolegi. Nie wiedział jednak, że ten już nie żyje, a dom ma nowych właścicieli.
Krotoszyńska policja wyjaśniła okoliczności, w jakich zniszczono drzwi jednego z domów w Krotoszynie (woj. wielkopolskie). Zawiadomienie w tej sprawie złożyła w maju właścicielka nieruchomości. Poszkodowana postanowiła zamontować kamerę. Okazało się, że słusznie, bo sytuacja z oblewaniem drzwi powtórzyła się we wrześniu i w listopadzie. Na nagraniu z kamery widać, jak sprawca przychodzi pod dom z kanistrem.
- Pokrzywdzona opublikowała nagrania z jej monitoringu na portalu społecznościowym z prośbą o identyfikację sprawcy. Na podstawie tych nagrań i informacji zdobytych przez policjantów udało się ustalić sprawcę – poinformował starszy aspirant Piotr Szczepaniak, rzecznik krotoszyńskiej policji.
Zemsta po latach
Okazało się, że poszukiwany podejrzany to 57-latek z powiatu krotoszyńskiego. Mężczyzna przyjechał w maju do Krotoszyna pod jeden z domów. Sądził, że pod tym adresem mieszka jego kolega, z którym pokłócił się latach 90. Miał do niego żal o to, że ten nazwał go złodziejem i konfidentem. Po około 30 latach postanowił się zemścić, dlatego drzwi oblał olejem napędowym. Nie wiedział, że kolega nie żyje, a dom zamieszkują nowi lokatorzy. Teraz za zniszczenie mienia 57-latek odpowie przed sądem. Za to przestępstwo grozi od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock