Niewiele brakowało, by mieszkaniec powiatu krośnieńskiego stracił kilkadziesiąt tysięcy złotych. Wszystko przez link, który otrzymał w wiadomości tekstowej od nadawcy podającego się za firmę energetyczną. Z treści wiadomości wynikało, że mężczyzna ma nieuregulowane rachunki i zostanie mu odłączony prąd.
Policjanci z Krosna Odrzańskiego (woj. lubuskie) ostrzegają przed kolejną metodą oszustów. Tym razem sprawcy podszywają się pod znanego dostawcę energii i wysyłają wiadomości tekstowe. W SMS-ach informują o rzekomym planowanym odłączeniu prądu wraz z prośbą o uregulowanie należności. W treści esemesa jest link, który ma ułatwić płatność.
– W jednym z ostatnich odnotowanych przypadków mieszkaniec powiatu krośnieńskiego kliknął w link, który otrzymał w wiadomości o odłączeniu prądu i został przekierowany na stronę z możliwością wyboru banku. Po wejściu w swój, został poproszony o podanie loginu, hasła i sześciocyfrowego kodu weryfikacji. To ostatnie żądanie wzbudziło jego zdziwienie, gdyż wcześniej podczas logowania na rachunek bankowy nie był proszony o kod. Mimo podejrzeń, mężczyzna jednak wykonał polecenia. Po wpisaniu powyższych danych, strona banku "zawiesiła się" – relacjonuje podkom. Justyna Kulka, rzeczniczka krośnieńskiej policji.
Niemal stracił kilkadziesiąt tysięcy złotych
Wtedy właściciel rachunku zaczął podejrzewać, że mógł paść ofiarą oszustów. Jak podaje policja, najpierw skontaktował się z bankiem, by zablokować rachunek.
– Na początku wydawało się, że te działania nie były skuteczne, mężczyzna otrzymywał wiadomości z wykonywanymi transakcjami. Jednak później w znacznej części otrzymał zwrot. Jak się okazało, sprawca wziął kredyt na dane swojej ofiary w kwocie 19 tysięcy złotych i wykonał kilka różnych transakcji. Dzięki szybkiemu działaniu, a przede wszystkim zablokowaniu rachunku bankowego, mieszkaniec powiatu krośnieńskiego zmniejszył ostatecznie poniesione straty do kwoty 2 tysięcy złotych – opowiada Kulka.
Nie daj się złapać
Policjanci apelują o ostrożność i dokładną weryfikację informacji, które otrzymuje się w formie SMS-ów, mejli czy wiadomości w mediach społecznościowych.
– Tylko od naszej ostrożności i wiedzy na temat istniejących zagrożeń zależy, czy damy się złapać, czy nie. Ważne, by o takich sytuacjach rozmawiać z bliskimi, to z pewnością zwiększy ich czujność i pozwoli ochronić stan konta – radzi Kulka.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock/KPP Krosno Odrzańskie