Policjanci z Zielonej Góry zaopiekowali się psami, które prawdopodobnie zostały porzucone przez właściciela w miejscowości Kotowice. Jak relacjonują funkcjonariusze, początkowo zwierzęta były nieufne i przestraszone. Trwa ustalanie okoliczności zdarzenia i właściciela czworonogów.
Do interwencji zielonogórskiej policji doszło w środę w Kotowicach. - Policjanci zostali powiadomieni o dwóch prawdopodobnie porzuconych pieskach, które stały zdezorientowane na środku jezdni. Mundurowi natychmiast pojechali na miejsce i zaopiekowali się psami - nakarmili, napoili i powiadomili schronisko dla zwierząt w Zielonej Górze - przekazuje Marcin Maludy.
Do przyjazdu pracowników schroniska zwierzęta znajdowały się pod opieką policjantki. - Mundurowi będą wyjaśniać wszelkie okoliczności i ustalać do kogo należą zwierzęta - tłumaczy Maludy.
Surowe kary za porzucanie zwierząt
Jak podkreśla, przypadki porzucania zwierząt zdarzają się niestety regularnie, szczególnie w okresie letnim. - W czasie wakacji, kiedy to właściciele nie wiedząc co zrobić, niestety porzucają zwierzęta, najczęściej psy, w miejscowościach oddalonych o kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt kilometrów, żeby zwierzę nie mogło samo wrócić. Takie interwencje są dla nas szczególnie przykre, zwłaszcza, że w konsekwencji skrzywdzony zwierzak trafia do schroniska i nie zawsze ma szansę znaleźć szczęśliwy dom - kończy Maludy.
Za porzucanie zwierząt sprawcy grozi kara do trzech lat więzienia, a jeśli przestępstwo popełnione zostało ze szczególnym okrucieństwem - nawet pięć lat więzienia.
Źródło: TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: lubuska policja