W środę na jednym ze strzeżonych przejazdów kolejowych w Kole (woj. wielkopolskie) cysterna staranowała zamykający się szlaban i wjechała na torowisko na czerwonym świetle. Do zderzenia nie doszło, bo maszynista nadjeżdżającego pociągu osobowego zdążył wyhamować. Przebieg zdarzenia widać na nagraniu, które trafiło do sieci.
Na filmie opublikowanym na profilu "Stop Cham" widać ciężarówkę służącą do przewożenia płynnego gazu. Pojazd rusza, kiedy przed strzeżonym przejazdem kolejowym migają naprzemiennie czerwone światła, które zabraniają kierowcom przejazdu. Cysterna jest już w ruchu, kiedy zaczynają opuszczać się rogatki. Kiedy jeden z nich opiera się o auto, kierowca na moment się zatrzymuje, a potem znowu rusza - wyrywając tym samym jeden ze szlabanów.
Pojazd jedzie kilka metrów i zatrzymuje się już na torach kolejowych. Kierowca - o czym świadczą zapalające się na naczepie światła cofania - wrzuca wsteczny bieg, ale cysterna już nie chce się ruszyć. Po chwili do stojącej na torowisku cysterny podchodzą kierowcy innych aut. Dopiero po pewnym czasie ktoś z drugiej strony pojazdu podnosi szlaban, a cysterna jedzie dalej. Film kończy się ujęciem na tory kolejowe - widać na nim, że jadący w stronę Konina pociąg osobowy zatrzymał się kilkaset metrów przed miejscem zdarzenia.
"Jak informuje autor nagrania pociąg zatrzymał się dzięki szybkiej reakcji maszynisty. Po tym jak tir przejechał przez przejazd, pociąg stał jeszcze przez 5-10 minut" - czytamy na profilu "Stop Cham".
"Kierowca będzie ukarany"
Aspirant sztabowy Daniel Boła z policji w Koninie informuje, że do zdarzenia doszło około godziny 17 na przejeździe kolejowym na ulicy Włocławskiej.
- O zdarzeniu zostaliśmy zaalarmowani przez kierowcę cysterny. Przekazana przez niego wersja zdarzeń sugerowała, że kierowany przez niego pojazd miał awarię hamulców i z tego powodu doszło do niebezpiecznej sytuacji. Analiza nagrania, które trafiło do sieci wskazuje jednak, że przebieg zdarzenia był zupełnie inny - mówi asp. sztab. Boła.
Przekazuje, że za wjazd na strzeżony przejazd kolejowy na czerwonym świetle grozi 2 tys. złotych mandatu.
- Możemy zapowiedzieć, że kierowca zostanie ukarany. Nie zapadła jeszcze decyzja, czy będzie to mandat, czy też sprawa trafi do sądu. Trzeba jednak przeanalizować, czy jego zachowanie nie naraziło innych użytkowników ruchu na niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub życia - podkreśla policjant.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Stop Cham