25-latek z raną kłutą klatki piersiowej trafił do szpitala w poniedziałek. Mężczyzna policjantom powiedział, że sam nadział się na nóż. W czwartek zmarł. W sprawie zatrzymano 18-latka, który przyznał, że zadał pokrzywdzonemu cios nożem. Ofiara i napastnik mieli pokłócić się o kobietę. Teraz 18-latkowi grozi dożywocie.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek po godzinie 21 w jednym z mieszkań przy ulicy Wrocławskiej w Kaliszu.
- Dyżurny otrzymał zgłoszenie, że mogło dojść do ugodzenia nożem. Funkcjonariusze wezwali karetkę pogotowia ratunkowego, która przetransponowała 25-latka do szpitala - mówiła we wtorek kom. Monika Rataj z biura prasowego kaliskiej policji.
Twierdził, że sam się nadział na nóż
Mężczyzna był przytomny. Policjantom powiedział, że sam nadział się na nóż. - Funkcjonariusze wyjaśniają okoliczności zdarzenia, wykonują czynności w kierunku uszkodzenia ciała - przekazywała Rataj.
Policjanci już we wtorek podkreślali, że będą sprawdzać, czy faktycznie był to nieszczęśliwy wypadek, czy jednak w zdarzeniu brał udział ktoś jeszcze. Śledztwo w sprawie wszczęła Prokuratura Rejonowa w Kaliszu.
Śledczy zatrzymali 18-latka, usłyszał zarzut
Okazało się, że w sprawę zamieszany jest 18-latek. Mężczyzna został zatrzymany. - Przyznał się, że zadał pokrzywdzonemu cios nożem o długości ostrza 18 centymetrów. Usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa i spowodowania ciężkich obrażeń ciała. Zaprzeczył, jakoby miał działać z zamiarem pozbawienia życia - powiedział Maciej Meler, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.
W trakcie złożonych wyjaśnień - jak powiedział prokurator - nastolatek zeznał, że powodem jego ataku miały być nieporozumienia na tle obyczajowym. Mężczyźni pokłócili się o kobietę.
25-latek był operowany, zmarł w szpitalu
Ugodzony nożem 25-latek trafił na oddział intensywnej opieki medycznej. Jego stan lekarze określali jako ciężki. Po operacji przebywał w śpiączce farmakologicznej.
W czwartek popołudniu jego stan uległ pogorszeniu. Mimo starań lekarzy, jego życia nie udało się uratować. - Reanimacja trwała godzinę - powiedział w piątek rzecznik prasowy kaliskiego szpitala Paweł Gawroński.
Mimo śmierci 25-latka, śledczy na razie nie zmieniają zarzutu dla 18-latka. - Aktualnie zarzut dotyczy usiłowania zabójstwa. Sama zmiana treści zarzutu ma charakter czysto techniczny, zagrożenie ustawowe w obu przypadkach jest takie samo, a zatem kolejnym zadaniem prokuratury będzie przeprowadzenie dalszych czynności dowodowych, między innymi sekcji zwłok - wyjaśnił prokurator Meler. Nastolatkowi grozi nawet dożywocie. Sąd przychylił się do wniosku prokuratury i zastosował wobec podejrzanego tymczasowy areszt.
Źródło: PAP, TVN24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24