Najstarszy maturzysta poznał wyniki. "Jestem i szczęśliwy, i smutny"

Józef Peruga 2
Na naukę nigdy za późno. Udowadnia to 86-letni pan Józef, tegoroczny maturzysta
Źródło: Jarosław Kostkowski/Fakty TVN
Nie udało się w zeszłym roku, nie udało się i tym razem. 85-letni Józef Peruga z Kalisza, drugi raz nie zdał matury. Jak zapowiedział - trzeciej próby już nie będzie.

Przed rokiem Józef Peruga podszedł do egzaminów z języka polskiego, niemieckiego, matematyki i geografii. Zdał egzaminy ustne, natomiast nie poradził sobie na egzaminach pisemnych z matematyki i języka polskiego. Powodem była przebyta operacja w związku z chorobą oczu.

- Miałem wtedy ogromne trudności z pisaniem – tłumaczył. Zapowiadał wtedy, że nie podda się i zamierza spróbować jeszcze raz za rok. I tak też się stało.

Egzaminy zdawał w tej samej szkole - Zespole Szkół Ponadpodstawowych w Kaliszu.

Niestety i tym razem się nie udało.

"Mówi się, że do trzech razy sztuka, ale ja już odpuszczę"

– Jestem i szczęśliwy, i smutny – powiedział Peruga tuż po informacji o wynikach egzaminów pisemnych. Wytłumaczył, że jego radość wynika z tego, że maturę w Jeleniej Górze zdał jego wnuk, ale na swój negatywny wynik zareagował – jak podkreślił – smutkiem.

– Szkoda, że mi się nie udało. Mówi się, że do trzech razy sztuka, ale ja już odpuszczę, nie będę próbował po raz trzeci – przekazał.

Historia seniora odbiła się szerokim echem w mediach lokalnych, ogólnopolskich i na portalach społecznościowych. Seniorowi przed egzaminem życzył powodzenia prezydent Kalisza Krystian Kinastowski.

Odwagi i determinacji gratulowała mu też marszałkini Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska.

Jako dziecko trafił do niemieckiego obozu

Pan Józef urodził się w sierpniu 1939 r. w okolicach Turku w Wielkopolsce. Jako dziecko był więźniem niemieckiego obozu. Z wykształcenia jest technikiem mechanikiem obróbki skrawaniem, zawodu wyuczył się w Kaliszu. Pracował jako ślusarz, kierowca autobusów i przy produkcji dywanów.

16 lat temu, za namową kolegów, skończył nieistniejące już technikum uzupełniające dla dorosłych, a do podejścia do matury namawiali go uczniowie, z którymi chodził do szkoły.

O przystąpieniu do egzaminu dojrzałości – jak powiedział – zaczął myśleć kilka lat temu. Wtedy maturę zdał jego ponad 60-letni znajomy. – Pomyślałem wówczas, że ja też mogę spróbować – przekazał.

Co piąty maturzysta oblał

We wtorek Centralna Komisja Egzaminacyjna opublikowała wstępne wyniki tegorocznego egzaminu maturalnego w sesji głównej majowej. Wynika z nich, że maturę zdało 80 proc. tegorocznych absolwentów wszystkich szkół ponadpodstawowych. 13 proc. abiturientów, którzy nie zdali jednego przedmiotu, ma prawo do poprawki w sierpniu. Maturzysta, który nie zdał więcej niż jednego obowiązkowego egzaminu, może poprawiać wyniki dopiero za rok. Maturzyści musieli obowiązkowo przystąpić do trzech egzaminów pisemnych na poziomie podstawowym: z języka polskiego, matematyki i języka obcego nowożytnego oraz dwóch ustnych: z polskiego i języka obcego. Maturzyści musieli też przystąpić obowiązkowo do jednego pisemnego egzaminu na poziomie rozszerzonym, czyli do egzaminu z tzw. przedmiotu dodatkowego lub do wyboru. Chętni mogli przystąpić maksymalnie do sześciu egzaminów na poziomie rozszerzonym. Aby zdać maturę, trzeba uzyskać z przedmiotów obowiązkowych co najmniej 30 proc. punktów możliwych do zdobycia; w przypadku przedmiotów do wyboru nie ma progu zaliczeniowego. Do głównej majowej sesji maturalnej przystąpiło 255,5 tys. tegorocznych absolwentów szkół ponadpodstawowych. Ponadto do egzaminów maturalnych przystępowały osoby, które w ubiegłych latach nie zdały, chciały podwyższyć wynik lub zdawały egzamin z kolejnych przedmiotów.

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: