Potrącenie rowerzysty w Grzymysławicach w Wielkopolsce. 41-latek skręcił pod nadjeżdżający samochód. Siła uderzenia była na tyle duża, że ciało mężczyzny zostało wyrzucone w powietrze. Na szczęście skończyło się na siniakach i otarciach. 41-latek tłumaczył policjantom, że oślepiło go słońce. Został ukarany mandatem.
Do kolizji doszło w poniedziałek (10 lutego) po godzinie 15 w Grzymysławiach w powiecie wrześnieńskim.
Czytaj też: Śmiertelnie potrącił rowerzystę i odjechał. Grozi mu 20 lat więzienia
- Do dyżurnego Komendy Powiatowej Policji we Wrześni wpłynęło zgłoszenie o potrąceniu w Grzymysławicach rowerzysty. Ze zgłoszenia wynikało, że sprawcą jest kierujący fordem focusem - przekazała Komenda Powiatowa Policji we Wrześni.
Miało oślepić go słońce
Dzięki nagraniu z monitoringu policjantom udało się odtworzyć przebieg zdarzenia.
- Na nagraniu widać, jak 41-latek wjeżdża prosto pod nadjeżdżający samochód. W wyniku uderzenia bezwładne ciało mieszkańca Gminy Września zostaje dosłownie wyrzucone w górę. Na szczęście to klasyczne nie ustąpienie pierwszeństwa zakończyło się tylko kilkoma siniakami - poinformowała wrześnieńska policja.
Mężczyzna tłumaczył się, że oślepiło go słońce i w ostatniej chwili zauważył nadjeżdżający samochód. Zarówno kierowca, jak i rowerzysta byli trzeźwi.
Rowerzysta został ukarany mandatem w wysokości 1100 złotych.
Autorka/Autor: mm
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP we Wrześni