Nawet pięć lat wiezienia grozi 49-latkowi, który w jednej z miejscowości w gminie Granowo (Wielkopolskie) postrzelił z wiatrówki swojego 36-letniego kolegę. Trafił go w głowę. Wszystko wskazuje na to, że to zdarzenia doszło przez przypadek.
Do zdarzenia doszło w piątek. - Około godziny 17.30 policjanci odebrali zgłoszenie dotyczące postrzelenia 36-letniego mężczyzny z wiatrówki w jednej z miejscowości w gminie Granowo - wyjaśnia młodszy aspirant Karol Płóciniczak, oficer prasowy policji w Grodzisku Wielkoplskim.
Na miejsce wysłany został patrol policji. Jak się okazało, 36-latkowi, mimo że został trafiony w głowę, na szczęście nie stało się nic poważnego. - Poszkodowany doznał urazu tkanki miękkiej głowy, jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo - mówi Płóciniczak.
Usłyszał zarzuty
Policjanci zatrzymali jego kolegę podejrzanego o oddanie strzału. - To 49-letni mieszkaniec powiatu grodziskiego. Badanie wykazało, że miał promil alkoholu w organizmie - tłumaczy Płóciniczak.
Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu, gdzie trzeźwiał. W niedzielę został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty.
- Zarzuty dotyczą spowodowania lekkich obrażeń ciała, czyli poniżej siedmiu dni, oraz narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu - mówi Łukasz Wawrzyniak, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
49-latek przyznał się do winy i wyraził skruchę. Śledczych przekonywał, że zrobił to przypadkowo. - Postrzelony mężczyzna to jego sąsiad. Panowie - z tego co ustaliła policja - nie mieli żadnego zatargu ani konfliktu, więc nie ma żadnych takich elementów, które wskazywały na to, że było to działanie celowe i złośliwe - przekazał Wawrzyniak.
Prokurator zastosował wobec 49-latka dozór policji, zakaz zbliżania i kontaktowania się z pokrzywdzonym i nakaz powstrzymywania się od nadużywania alkoholu. 49-latkowi grozi nawet pięć lat więzienia.
Autorka/Autor: FC/gp
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock