Ktoś dołączył do lekcji religii online i udostępnił "treści o charakterze pornograficznym". Sprawą zajmuje się policja

Za pokazanie filmu pornograficznego dzieciom grozi kara do 3 lat więzienia
Do zdarzenia doszło w Gostyniu
Źródło: Google Earth Pro

Kiedy nauczycielka szkoły podstawowej z Gostynia (Wielkopolska) prowadziła lekcję religii, do grupy niespodziewanie dołączył użytkownik spoza klasy. "Osoba zaczęła wyzywać katechetkę, a następnie udostępniła wszystkim wulgarny film" - pisze lokalny portal, cytując relację czytelnika. Sprawą zajmuje się policja.

O sprawie informuje portal gostyn24.pl. Jak wynika z relacji czytelnika, który zgłosił sprawę redakcji, sytuacja miała miejsce w ubiegłym tygodniu.

Przejęcie ekranu nastąpiło, kiedy katechetka szkoły podstawowej nr 2 prowadziła zdalną lekcję religii dla jednej z klas szóstych. - [Do zajęć - red.] dołączyła niepożądana osoba, która zaczęła wyzywać katechetkę (...), a następnie udostępniła wszystkim uczestnikom lekcji wulgarny film pornograficzny - czytamy na stronie.

"Był to zalogowany użytkownik platformy"

Jeden z rodziców i dyrektor szkoły od razu powiadomili o wszystkim policję. Funkcjonariusze zajęli się sprawą.

- Prowadzimy postępowanie w sprawie prezentowania treści o charakterze pornograficznym, mówi o tym artykuł 200. Kodeksu karnego - potwierdza Monika Curyk, rzeczniczka KPP w Gostyniu. Dodaje, że policjanci nie zajmują się kwestią ubliżania nauczycielce, bo nie było o tym mowy w zawiadomieniu, jakie otrzymali.

- Nie mówimy też jeszcze o "włamaniu" na lekcję. Treści zaprezentował dzieciom zalogowany użytkownik platformy, której administratorem jest szkoła. W lekcji uczestniczyli uczniowie w wieku 10-11 lat - precyzuje Curyk.

Policja ustala, w jaki sposób nieproszony gość dołączył do zajęć. Za wyświetlenie filmu uczniom mogą mu grozić nawet trzy lata więzienia.

Czytaj także: