Do tej nietypowej interwencji gostyńskich policjantów doszło w czwartek wieczorem.
- Zostaliśmy wezwani do dzika, który ukrył się w komorze silnika samochodu. Okazało się, że kierująca pojazdem kobieta uderzyła w zwierzę. Było ciemno, więc bała się zatrzymać w nieoświetlonym terenie, w związku z czym dojechała do Gostynia - mówi komisarz Monika Curyk, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Gostyniu.
Gdy sprawdziła swój samochód, odkryła, że wewnątrz znajduje się mały dzik. Kobieta przejechała ze zwierzęciem w komorze silnika kilkanaście kilometrów.
Dzik w "stanie bardzo dobrym"
- Kierująca powiadomiła patrol policjantów. Funkcjonariusze dojechali na miejsce i wezwali weterynarza. Lekarz zaopiekował się tym zwierzęciem. Dzik był w stanie bardzo dobrym, nic mu się nie stało, trafił pod opiekę weterynarza. Kobiecie także nic się nie stało, cała interwencja zakończyła się szczęśliwie - wyjaśnia Curyk.
Jak podkreśla, to zdarzenie przypomina nam, jak ważna jest ostrożność na drogach, zwłaszcza nocą i na odcinkach przebiegających przez lasy czy pola.
- Mamy okres jesienny, kiedy zwierzęta zaczynają wędrówki w poszukiwaniu pożywienia czy chociażby miejsca bytowania - podkreśla.
"Zmniejsz prędkość i zachowaj szczególną czujność, gdy widzisz znaki ostrzegające przed dzikimi zwierzętami. Pamiętaj, że zwierzęta często poruszają się w stadach – jeśli przebiegnie jedno, za chwilę mogą pojawić się kolejne. W przypadku kolizji zawsze zatrzymaj się w bezpiecznym miejscu, włącz światła awaryjne i wezwij policję" - podkreśla gostyńska policja w apelu.
Autorka/Autor: FC/PKoz
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24