Powoli dobiega końca remont zabytkowego wiaduktu im. ks. Jerzego Popiełuszki w Gnieźnie. - Stalowa konstrukcja wróciła już na swoje miejsce. Była przesuwana – centymetr po centymetrze – za pomocą siłowników po szynach opartych na podporach - wyjaśnia Paulina Jęczmionka-Majchrzak z Wielkopolskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich.
Remont zabytkowego wiaduktu im. ks. Jerzego Popiełuszki w ciągu drogi wojewódzkiej nr 260 w Gnieźnie ruszył w sierpniu zeszłego roku. Po ośmiu miesiącach wiadukt wrócił z drogi dojazdowej, na której był remontowany, na swoje miejsce nad torami kolejowymi.
Operację przesuwania wiaduktu zaplanowano na środę. Ruszyła ona - zgodnie z planem o godzinie 8:30. - Stalowa konstrukcja o wadze ponad 180 ton była przesuwana – centymetr po centymetrze – za pomocą siłowników po szynach opartych na podporach. Trwało to półtorej godziny - wyjaśnia Paulina Jęczmionka-Majchrzak z Wielkopolskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich.
Remont potrwa jeszcze trzy miesiące
Za kilka dni zostaną rozebrane podpory i za około tydzień obiekt zostanie opuszczony na przyczółki. Następnie rozpoczną się prace związane z odtworzeniem nawierzchni na dojazdach i samym obiekcie.
Prace na wiadukcie mają potrwać do końca października. Remont pochłonie 9,2 mln złotych.
Na czas remontu wiaduktu wprowadzona została tymczasowa organizacja ruchu.
Ruch pieszych jest utrzymany przez cały czas trwania remontu. Mogą oni korzystać z kładki, które stanowi oddzielny obiekt i nie jest powiązana z wiaduktem. - Po udostępnieniu przejścia po wyremontowanej konstrukcji, kładka zostanie rozebrana - tłumaczy Jęczmionka-Majchrzak.
Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: WZDW