Zamiast pomagać niewidomej i głuchoniemej 80-latce, uderzała ją, ubliżała i groziła. Jest akt oskarżenia przeciwko byłej już opiekunce MOPS. Śledczy przesłuchali wszystkich jej podopiecznych i ich rodziny. O znęcaniu nad innymi osobami nie ma mowy, ale są inne zastrzeżenia: niewłaściwe podawanie leków. Prokuratura sprawdza ten wątek w osobnym postępowaniu.
Pod koniec lutego prokuratura zakończyła postępowanie w sprawie Kariny G., byłej już pracowniczki gnieźnieńskiego Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej.
- Jest już akt oskarżenia przeciwko Karinie G. Usłyszała zarzut znęcania się nad osobą nieporadną ze względu na wiek i stan zdrowia. Grozi za to do ośmiu lat pozbawienia wolności - mówi TVN24 Michał Smętkowski z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
Jak ustalili śledczy Karina G. miała "ubliżać, zwracać się w sposób wulgarny, krzyczeć, grozić pozbawieniem życia, szarpać, uderzać rękami po ciele oraz spowodować obrażenia na ciele na czas poniżej siedmiu dni".
Kobieta nie przyznaje się do winy, ale złożyła wyjaśnienia. Wobec G. nie zastosowano tymczasowego aresztowania tylko policyjny dozór. Opiekunka ma też zakaz zbliżania i kontaktowania się z pokrzywdzoną oraz zakaz wykonywania zawodu opiekunki i prowadzenia działalności w tym zakresie.
Niewłaściwie podawała leki?
Niewidoma 80-latka była tylko jedną z osób, którymi miała się opiekować Karina G. Dlatego śledczy prowadzący tę sprawę zwrócili się do MOPS o dokumentację dotyczącą wszystkich podopiecznych podejrzanej. Dzięki temu udało się dotrzeć do kilkunastu osób. Wśród nich są podopieczni MOPS oraz ich krewni.
Chodziło o to, żeby sprawdzić czy Karina G. mogła się znęcać też nad innymi osobami. Okazało się, że nie, ale przesłuchiwani mieli inne zastrzeżenia co do opiekunki.
- Część osób twierdzi, że opiekunka mogła niewłaściwie podawać chorym leki zalecane przez lekarzy, co mogło mieć wpływ na ich zdrowie. Ta sprawa wymaga głębszego wyjaśnienia oraz pozyskania opinii biegłych, a to może potrwać jeszcze kilka miesięcy - mówi Smętkowski.
Śledczy nie chcąc przedłużać postępowania w sprawie znęcania, wyłączyli wątek niewłaściwego podawania leków i będą go osobno rozpatrywać.
Pod lupą wojewody
Sprawą Kariny G. zainteresował się również urząd wojewódzki. W listopadzie w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej w Gnieźnie zlecono kontrolę. Jej celem było wyjaśnienie w jaki sposób rekrutowani są pracownicy i w jaki sposób są kontrolowani.
Wśród pokontrolnych zaleceń znalazły się m.in.:
- przeprowadzenie częstszych wizyt kontrolnych u podopiecznych,
- wprowadzenie szkoleń w zakresie radzenia sobie ze stresem, panowania nad emocjami, oraz wypalenia zawodowego,
- rozważenie udziału psychologa w procesie rekrutacji.
Miała ją myć i karmić
Karina G. pracowała w gnieźnieńskim ośrodku przez ostatnie 10 lat. Opiekowała się sześcioma rodzinami, swoich podopiecznych odwiedzała codziennie. 80-latka trafiła pod jej opiekę dwa lata temu. G. zjawiała się codziennie, myła ją i karmiła.
To jak naprawdę traktowała odkryła wnuczka starszej pani. - Od dwóch miesięcy babcia była taka wygaszona, płaczliwa. Zauważyliśmy, że ma siniaki na ciele. To nam [rodzinie - red.] dało do myślenia - opowiadała w listopadzie ub. r. Kinga Bednarczyk.
Jej babcia jest niewidoma, przeszła wylew. Nie chodzi sama, jest przykuta do łóżka. Kinga zaczęła podejrzewać, że siniaki mogą mieć związek z wizytami opiekunki z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Gnieźnie.
Postanowiła nagrać taką wizytę. Zostawiła w pokoju ukrytą kamerę. Kiedy później, w rodzinnym gronie, obejrzała nagrania, była w szoku.
- Kiedy po raz pierwszy je oglądaliśmy, płakaliśmy. Opiekunka groziła babci, że ją udusi, wyrzuci na zewnątrz. Nie spodziewałam się tego po osobie, która pracuje w miejskim ośrodku - przyznaje.
Nie wiadomo, czy każda wizyta Kariny G. wyglądała tak jak ta, którą nagrała ukryta kamera.
Tuż po tym jak nagranie z opiekunką pojawiło się w mediach, kobieta została zwolniona z MOPS.
- Ten pracownik został zwolniony w trybie natychmiastowym, następnego dnia po ujawnieniu nagrania. Zawiadomiliśmy również organy ścigania - mówiła Hanna Adamczak, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa/gp / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24