Policjanci z podpoznańskiego Czerwonaka zatrzymali białe audi do kontroli drogowej. Rutynowe działania szybko zamieniły się w pościg o niespodziewanym przebiegu.
Do pościgu doszło w poprzedni wtorek, jednak dopiero teraz poinformowali o nim policjanci. Pokazali też film, na którym zarejestrowali interwencję.
"Próbował zepchnąć radiowóz z drogi"
Funkcjonariusze z Czerwonaka zatrzymali do kontroli drogowej osobowe audi. Gdy podeszli do samochodu, kierowca odjechał im sprzed nosa.
Funkcjonariusze ruszyli w pościg. Mężczyznę udało się szybko dogonić. Wówczas z białego audi w kierunku radiowozu poleciały... doniczki. Mężczyzna próbował też zepchnąć policyjne auto z drogi.
- Policjanci zachowali do końca zimną krew i ostatecznie zatrzymali uciekiniera - mówi Maciej Święcichowski z wielkopolskiej komendy.
Policja podaje, że pościg trwał niespełna 4 minuty. Zakończył się zatrzymaniem na poboczu. Jak widać na nagraniu, kierowca został obezwładniony i skuty kajdankami.
Wiózł nasiona marihuany
- Okazało się, że to 19-latek z woj. lubuskiego. Był trzeźwy, lecz nie potrafił racjonalnie wytłumaczyć powodów swojego zachowania. W samochodzie policjanci znaleźli woreczki strunowe i nasiona marihuany - opowiada Święcichowski.
Nastolatek został zatrzymany, stracił tymczasowo prawo jazdy i dowód rejestracyjny. Policjanci skierowali wniosek do sądu o ukaranie go. 19-latkowi grozi wieloletnia utrata prawa jazdy i 5 tysięcy grzywny.
Mężczyzna nie odpowie za posiadanie marihuany. - Zgodnie z polskim prawem posiadanie nasion nie jest przestępstwem - tłumaczy Święcichowski.
Autor: FC/lulu / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: KWP Poznań