Filip Kaczmarek, przewodniczący Platformy Obywatelskiej w Poznaniu zrezygnował z wszystkich funkcji w partii. To pokłosie "afery mieszkaniowej", w jaką zamieszany jest były europoseł. Według informacji "Głosu Wielkopolskiego", miał on "za grosze" przejąć duże mieszkanie w centrum miasta.
"Niesłuszne oskarżenia uniemożliwiają mi skuteczne kierowanie Platformą Obywatelską w Poznaniu. Dlatego, po rozmowie z przewodniczącym Rafałem Grupińskim, postanowiłem zrezygnować z wszystkich funkcji w PO" - poinformował po godz. 11 Filip Kaczmarek.
Rezygnacja Filipa Kaczmarka wiąże się z "aferą mieszkaniową" opisaną przez "Głos Wielkopolski". Według informacji gazety, Kaczmarek przejął od swojego partyjnego kolegi, a jednocześnie pracownika jednego z miejskich Biur Obsługi Mieszkańca Tadeusza Czyżyka 137-metrowy lokal w kamienicy przy ul. Krasińskiego.
Czyżyk mieszkanie kupił z prawie 90 proc. bonifikatą. Dwa miesiące później zamienił się on mieszkaniami z Kaczmarkiem. W zamian za lokal przy ul. Krasińskiego, Czyżyk miał otrzymać 77 metrowe mieszkanie przy ul. Piątkowskiej.
W związku z tym, że doszło do zamiany lokali, Czyżyk nie musiał miastu zwracać bonifikaty.
Prezydent zleca kontrole
Po tekście "Głosu Wielkopolskiego", prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak zlecił w trybie pilnym kontrolę przestrzegania procedur dotyczących nabywania, zamiany i wyceny mieszkań komunalnych w Poznaniu. Kontrola zostanie przeprowadzona w Wydziale Gospodarki Nieruchomościami Urzędu Miasta Poznania przez urzędowe Biuro Audytu Wewnętrznego i Kontroli. Prezydent zalecił także zbadanie wszystkich spraw dotyczących sprzedaży mieszkań komunalnych urzędnikom przez ostatnie pięć lat.
Należy wyjaśnić kwestię prawidłowości zamiany przez Pana Tadeusza Czyżyka mieszkania komunalnego przy ul. Towarowej na mieszkanie komunalne przy ul. Krasińskiego. W szczególności należy zbadać, w jaki sposób została ustalona wartość mieszkania komunalnego przy ul. Krasińskiego i czy ustalenia te zostały przeprowadzone w sposób prawidłowy Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania
– Przedmiotem kontroli ma być zbadanie przestrzegania przewidzianych przepisami procedur dotyczących nabywania, zamiany i wyceny mieszkań komunalnych. W pierwszej kolejności należy wyjaśnić kwestię prawidłowości zamiany przez Pana Tadeusza Czyżyka mieszkania komunalnego przy ul. Towarowej na mieszkanie komunalne przy ul. Krasińskiego. W szczególności należy zbadać, w jaki sposób została ustalona wartość mieszkania komunalnego przy ul. Krasińskiego i czy ustalenia te zostały przeprowadzone w sposób prawidłowy. Zbadać należy również, czy bonifikata udzielona Panu Tadeuszowi Czyżykowi przy wykupie mieszkania komunalnego przy ul. Krasińskiego została określona w prawidłowej wysokości. Kolejno zbadać należy również prawidłowość transakcji zamiany dotyczącej mieszkania komunalnego w kamienicy przy ul. Krasińskiego dokonanej przez Pana Tadeusza Czyżyka z Panem Filipem Kaczmarkiem - tłumaczy Jaśkowiak.
Bezkrólewie w PO
Po rezygnacji Filipa Kaczmarka nie wiadomo kto będzie pełnił funkcję przewodniczącego poznańskiej PO do czasu nowych wyborów. Zgodnie ze statutem, powinien być to jego najstarszy zastępca - Grzegorz Proniewicz. Problem w tym, że przewodniczący koła Stare Miasto - Śródmieście to postać kompletnie anonimowa, nawet dla osób zaangażowanych w życie polityczne miasta, o czym świadczyć może wpis radnego Tomasza Lipińskiego.
No to teraz PO przewodniczącego PO jest najstarszy wiekiem wiceprzewodniczący. Ciekawe, który dziennikarz pierwszy go namierzy... :)
— Tomasz Lipiński (@TDLipinski) maj 27, 2015
Proniewicz był prezesem Term Maltańskich. Obecnie jako przedstawiciel Urzędu Marszałkowskiego zasiada w Radzie Nadzorczej poznańskiej Ławicy.
- Nie wiadomo czy będzie on chciał pełnić tą funkcję. Przypuszczam, że zainteresowany nie będzie także Hubert Świątkowski (radny Poznania, przewodniczący koła Wilda - przyp. red.), który raczej zawsze wolał pozostawać w cieniu. Zostaje więc Bartosz Zawieja - mówi jeden z członków PO.
Do wyborów nowego przewodniczącego może nie dojść zbyt szybko. Poprzedzić je powinny bowiem wybory szefa koła Winogrady. Tam powstał wakat po wykluczeniu ze struktur PO byłego wiceprezydenta Poznania Jakuba Jędrzejewskiego.
Czas "młodych wilków"?
Działacze poznańskiego PO z którymi rozmawialiśmy, zgodnie podkreślają, że po odejściu Kaczmarka, potrzebne jest "nowe otwarcie". - Musimy pomyśleć o przywództwie w mieście, które przyniesie nam zwycięstwo w wyborach parlamentarnych. Musimy znaleźć kogoś, kto zjednoczy nas wszystkich - podkreśla Marek Sternalski, szef radnych PO.
Jak podkreślają działacze PO, dobrze byłoby, gdyby przewodniczącym PO został ktoś z "młodej gwardii". Tu najczęściej padały nazwiska wiceprezydenta Mariusza Wiśniewskiego i radnego Łukasza Mikuły. Ten drugi już ogłosił, że jego nazwisko raczej należy wykreślić z giełdy nazwisk.
"Zostałem wczoraj wybrany do zgromadzenia GOAP, więc jak zwykle zajmę się swoją przyziemną robotą i chwilowo podziękuję za wszystkie inne propozycje" - napisał na jednym z portali społecznościowych.
Szef radnych PO nie chciał w rozmowie z nami wymieniać nazwisk osób, które mogą zastąpić Kaczmarka. Podkreślił jednak, że kompetencje Mariusza Wiśniewskiego ocenia "bardzo wysoko".
Rozmowy z SLD to zbiorowy pomysł. Przebiegają one w dobrej atmosferze i będą kontynuowane. Udało nam się niemal w stu procentach znaleźć porozumienie w kwestii pomysłów, przechodzimy teraz do kwestii ich finansowania Marek Sternalski, szef klubu radnych PO o koalicji w radzie miasta
Jak informuje Sternalski, rezygnacja Kaczmarka nie wpłynie na rozmowy w sprawie koalicji w radzie miasta. - Rozmowy z SLD to zbiorowy pomysł. Przebiegają one w dobrej atmosferze i będą kontynuowane. Udało nam się niemal w stu procentach znaleźć porozumienie w kwestii pomysłów, przechodzimy teraz do kwestii ich finansowania - tłumaczy szef radnych PO.
Pogonił komunistów, pracował w Brukseli
Filip Kaczmarek jest poznaniakiem, ukończył studia historyczne na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza, studiował teologię na Papieskim Wydziale Teologicznym w Poznaniu. Na początku lat 90. był przewodniczącym władz krajowych Niezależnego Zrzeszenia Studentów. Zasłynął wówczas akcją przejęcia przez studentów budynku dzisiejszego Wydziału Historii Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza, wówczas siedziby Komitetu Wojewódzkiego PZPR.
Był posłem I kadencji (1991-1993) wybranym z listy KLD. W 2001 roku zakładał poznańską PO, współtworzył klub radnych Platformy w Radzie Miasta Poznania. W latach 1998-2002 był radnym i wiceprzewodniczącym Rady Miasta Poznania, następnie w latach 2004-2014 był posłem PO do Parlamentu Europejskiego. W marcu zeszłego roku zrezygnował ze startu w kolejnych wyborach, po tym, gdy zaproponowano mu dopiero piąte miejsce na liście. - Ta lista wygląda niekorzystnie dla mnie w tym sensie, że liczyłem na znacznie lepsze miejsce, niż mógłbym na niej uzyskać – komentował wówczas Kaczmarek.
Kaczmarek planował start w nadchodzących wyborach parlamentarnych. Liczył, że zajmie miejsce Marka Ziółkowskiego na liście do Senatu lub Arkadego Fiedlera na liście do Sejmu.
Autor: Filip Czekała / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: European Parliment