Erotyka sprzed 1,5 tysiąca lat na urodziny muzeum Fiedlera

Muzeum rozpoczęło działalność w styczniu 1974 roku, w domu rodziny Fiedlerów. Z okazji 40-lecia szykuje kilka wydarzeń m.in. wystawę fotograficzną obrazującą powstanie i rozwój placówki, spotkania ze znanymi polskimi podróżnikami, koncerty i pokazy. Specjalną oprawę będzie miała tegoroczna uroczystość przyznania wręczanego w puszczykowskim muzeum Bursztynowego Motyla. To prestiżowa nagroda za najlepszą polską książkę o tematyce podróżniczej i krajoznawczej.

- Z okazji jubileuszu planujemy też przygotowanie wystawy poświęconej erotyce różnych kultur. Przede wszystkim skoncentrujemy się na kulturze Mochica, która kwitła ok. 1,5 tys. lat temu na terenie dzisiejszego Peru. Bardzo znana jest m.in. tamtejsza ceramika, na której sugestywnie przedstawiano sceny erotyczne. Niektóre zachowane do dziś naczynia miały kształty kopulujących par - mówi Arkady Radosław Fiedler. - Ich spojrzenie na seks było pełne radości. Co ciekawe, ówczesne kobiety w kwestiach seksu miały status równy mężczyznom, były równorzędnymi partnerkami w grze miłosnej - dodaje.

Na ekspozycję trafią kopie eksponatów gromadzonych przez muzeum w Limie. Wystawione będą w specjalnie zbudowanym pomieszczeniu dostępnym wyłącznie dla osób dorosłych. Wystawa zaplanowana jest na przełom kwietnia i maja.

Willę w Puszczykowie podróżnik i pisarz Arkady Fiedler kupił od państwa w 1946 roku, po powrocie z wojennej emigracji. Zachęcony namowami czytelników, stworzył z synami Arkadym Radosławem i Markiem oraz z żoną Marka - Krystyną, prywatne muzeum podróżniczych trofeów w swym puszczykowskim domu i okalającym go ogrodzie.

- Najstarsza część muzeum mieści się w starym domu. Centralna gablota, wypełniona książkami Arkadego Fiedlera, to jakby serce muzeum. Wydania 32 tytułów w 23 językach rzucają na eksponaty blask osobistych przeżyć autora - mówi Marek Fiedler.

W trzech pokojach willi przygotowano sale z eksponatami przywożonymi z podróży. W ogrodzie obok domu pojawił się też pierwszy indiański totem.

Obecnie na ekspozycję składają się m.in. rzeźby i maski obrzędowe, gabloty z motylami, tam-tamy, łuki, włócznie i dmuchawki oraz książek podróżnika, wydanych na całym świecie. - Dawniej nie było problemu z przywożeniem do Polski eksponatów flory i fauny. Nie było się przestępcą, gdy w bagażu było kilkadziesiąt motyli, piękne pająki, żółw czy tukan. Wśród kilkuset zgromadzonych przez nas eksponatów nie ma może przedmiotów o kolosalnej wartości materialnej, ale każdy z nich ma ogromną wartość emocjonalną, pamiątkową - powiedział Arkady Radosław Fiedler.

Po śmierci seniora rodu w 1985 roku, prowadzeniem muzeum zajęły się rodziny obu synów. Pomieszczenia muzeum zorganizowano w kolejnych budynkach stojących na terenie posesji. Kolejne eksponaty przywozili z podróży kontynuujący pasję Fiedlera synowie, a później także wnukowie pisarza.

Eksponaty zaczęły pojawiać się także w ogrodzie. Tu znajdują się kopie posągów i budowli z różnych stron świata, m.in. pomnik indiańskiego wodza Szalonego Konia, replika posągu Buddy z Bamian, miniatura piramidy Cheopsa, oraz naturalnej wielkości kopie statku Kolumba "Santa Maria" i hurricane'a, którym latali polscy piloci z Dywizjonu 303.

W najbliższej przyszłości muzeum chce uruchomić prezentację zbiorów w internecie, niewykluczone też, że w muzealnych pomieszczeniach pojawią się ekrany z multimedialnymi prezentacjami. W ogrodzie stanąć mają elementy związane z historią polskich Tatarów oraz kopia posągu Światowida ze Zbrucza.

Patron muzeum Arkady Fiedler (1894-1985) był znanym podróżnikiem i pisarzem. Odbył 30 wypraw, napisał 32 książki wydane w 23 językach i przeszło 10-milionowym nakładzie. Wśród nich są m.in. "Dywizjon 303", "Ryby śpiewają w Ukajali", "Orinoko", "Kanada pachnąca żywicą".

Muzeum co roku odwiedza ok. 20 tys. osób.

Autor: fc/roody / Źródło: PAP / TVN 24 Poznań