Rolnicy z Kiszkowa mają nie lada problem. Ich pola obsiadły gęsi, które niczym szarańcza niszczą plony. Co gorsza, ptaki są pod ochroną i, przynajmniej teoretycznie, nie mogą ich przegonić. Poszkodowani nie mogą liczyć na odszkodowania. Liczą natomiast, że gmina umorzy im podatki.
Gęsi wracają obecnie z zimowisk z Europy Zachodniej i lecą na wschód. A że muszą coś jeść, z pól w okolicach Kiszkowa utworzyły sobie stołówkę. W menu mają m.in. owies, kukurydzę i żyto.
Według szacunków pojawiło się tam około 33 tys. ptaków. Tak duża ich ilość może spowodować znaczne zmniejszenie plonów. Rolnicy są bezradni - w związku z tym, że gęsi są obecnie pod ochroną, nie można ich nawet płoszyć.
"Staw jak czarna plama"
- Jak one obsiądą staw, to jest czarna plama. Jest rozmowa między nimi a jak coś się stanie to nastaje grobowa cisza. Jak się zerwą to aż ciemno się robi. Ja sieję nawóz, jak wypłoszyłem je ze swojego pola i z pola sąsiadów, w sumie z około 12 hektarów, to przeniosły się do kolegi na rzepak - mówi jeden z poszkodowanych przez ptaki rolników.
Problem rolników jest tym większy, że za szkody wyrządzone przez gęsi nikt im nie zapłaci. W przypadku gdyby za zniszczenia odpowiedzialne były np. dziki czy jelenie, mogliby liczyć na odszkodowania z kół łowieckich lub Lasów Państwowych.
- A za gęsi nie odpowiada nikt - zauważa rolnik.
Chcą umorzenia podatków
14 rolników, którzy jak dotąd zostali najbardziej poszkodowani na skutek inwazji, napisało do władz gminy Kiszkowo prośbę o umorzenie podatku rolnego.
- Nie może tylko samorząd brać odpowiedzialności za coś, co nie jest w przepisach unormowane. Będziemy starać się pomagać tym rolnikom ale jednocześnie walczyć oto, by przyjęto jakieś rozwiązania systemowe, które unormują ten problem. To może być właśnie umorzenie podatków - mówi Tadeusz Bąkowski, wójt gminy Kiszkowo
- Najlepszym rozwiązaniem byłoby rozszerzenie ustawowej odpowiedzialności skarbu państwa na szkody wyrządzone przez wszystkie zwierzęta - mówi dr Aleksander Raczyński, radca prawny.
Rolnicy nie mogą także liczyć na odszkodowania z tytułu ubezpieczenia. Takich klauzuli w polisach nie ma a gdyby się pojawiła, prawdopodobnie cena polisy byłaby zbyt wysoka, by takie ubezpieczenie było atrakcyjne dla rolników.
Gęsi wybierają Wielkopolskę
Problem z gęśmi w okolicach Kiszkowa pojawia się od kilku lat. Jak wyjaśniają ornitolodzy, ptaki przenoszą się obecnie na południe. Wcześniej były na Pomorzu, jednak zmiana upraw i likwidacja wielkopowierzchniowych PGR-ów skłoniła ich do zmian tras przelotów.
Kiszkowo znajduje się między Poznaniem a Gnieznem:
Autor: FC / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24