61-letni mężczyzna ukradł swojej wnuczce rower i sprzedał go w sklepie. Zarobione 30 zł wydał na alkohol. Teraz czeka go pół roku prac społecznych.
Kradzież zgłosiła na policji mama 11-letniej dziewczynki. Straty wyceniła na 600 złotych.
Wszedł do mieszkania i pojechał
- Wszystko działo się podczas nieobecności domowników w mieszkaniu. 61-latek zabrał pozostawiony w kuchni rower i zaprowadził do sklepu z odzieżą używaną, gdzie sprzedał go za 30 złotych. Policjanci szybko ustalili kto jest sprawcą kradzieży. Jednoślad został odzyskany a sprawca zatrzymany - wyjaśnia Anna Osińska z gnieźnieńskiej policji.
Odpracuje winy
61-latek usłyszał zarzut kradzieży. Mężczyzna przyznał się i poddał dobrowolnie karze 6 miesięcy ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonania nieodpłatnej dozorowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 30 godzin miesięcznie.
Autor: FC//ec / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24