"Nie dajemy mandatu władzy na zabieranie nam praw demokratycznych, na manipulowanie konstytucją" - krzyczeli organizatorzy manifestacji pod hasłem: "Obywatele dla demokracji", zorganizowanej przez Komitet Obrony Demokracji. Na placu Wolności pojawiły się tysiące poznaniaków, wśród nich prezydent Jacek Jaśkowiak, lokalni posłowie i samorządowcy.
Na poznańskiej manifestacji odwoływano się do wydarzeń sprzed blisko 50 lat. Wówczas na ulice wyszli protestujący robotnicy z Zakładów Metalowych im. Józefa Stalina w Poznaniu (tak wtedy nazywały się zakłady H. Cegielskiego). "Poznański Czerwiec 1956 roku pokazał, że potrafimy walczyć o własne prawa, wolność i demokrację" - krzyczeli organizatorzy protestu.
Jaśkowiak: "Brońmy Polskę przed Kaczyzmem"
Skandowano hasła "Demokracja", "Duda precz, Jarek też". - Brońmy Polskę przed kaczyzmem - mówił prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak, który na placu Wolności machał biało-czerwoną flagą.
W manifestacji biorą też udział m.in. posłanka Nowoczesnej - Joanna Schmidt, poseł PO Waldy Dzikowski, radni Marek Sternalski, Grzegorz Ganowicz (obaj PO) czy Tomasz Wierzbicki (Prawo do Miasta).
Poznański poseł PiS Szymon Szynkowski vel Sęk tymczasem komentował wydarzenia na Facebooku: "Bez zaskoczenia, ten sam bełkot co zwykle tylko nieco głośniej...".
Na placu Wolności pojawili się także kontrmanifestanci z transparentem "Gdzie pieniądze za pikietę?". "Do Torunia!" - krzyczał do nich zebrany tłum.
Na Placu Wolności odśpiewano m.in. polski hymn i "Odę do radości" - hymn Unii Europejskiej.
Autor: FC/gp / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Poznań