Leśnicy w okolicach Gniezna (woj. wielkopolskie) znaleźli części samochodowe, woreczki i puste butelki. Ktoś prawdopodobnie posprzątał warsztat, a śmieci podrzucił do lasu.
Leśnicy z całej Polski powtarzają jak mantrę, że las to nie śmietnik, a zwierzęta nie zostawiają po sobie odpadów. Apelują, proszą, a potem podczas patrolu i tak znajdują hałdy śmieci, takie jak te, na które się natknęli w Nadleśnictwie Gniezno.
Śmieci znajdowały się w dwóch miejscach: w Leśnictwie Brody koło miejscowości Dębówiec, na drodze leśnej prowadzącej do Jeziora Piotrowskiego oraz w Leśnictwie Zakrzewo, między miejscowościami Sokolniki a Przysieka. Głównie są to części samochodowe, ale nie brakuje też plastikowych butelek czy woreczków.
- Na terenie tych dwóch leśnictw nie było wcześniej takich problemów z odpadami. Straż Leśna prowadzi już postępowanie w tej sprawie i próbuje ustalić osobę, którą odpowiada za to zanieczyszczenie. Wszystkie śmieci są dokładnie sprawdzane, dlatego na razie nie zostały jeszcze usunięte z lasu – mówi tvn24.pl Karolina Łachowska z Nadleśnictwa Gniezno.
Grozi mandat lub grzywna
Takich sporych dzikich wysypisk na swoim terenie leśnicy znajdują około kilkunastu w ciągu roku. - Najczęściej mamy do czynienia z odpadami z warsztatów samochodowych oraz z materiałami budowlanymi. Do lasów trafiają na przykład stare farby czy lakiery. Odpady bytowe, czyli śmieci z gospodarstw domowych, nie są już tak dużym problemem jak przed laty. Poza tym w takich przypadkach znacznie łatwiej jest ustalić sprawcę. Zdarzało się też, że znajdowaliśmy w lesie słoiki z przeterminowaną żywnością. Wyglądało to, jakby ktoś robił porządek w spiżarni – wylicza Łachowska.
Za wyrzucanie śmieci do lasu Straż Leśna może ukarać mandatem w wysokości do 500 złotych. Jeśli sprawa trafi do sądu, to wówczas wysokość kary może wzrosnąć do 5 tysięcy złotych.
- Jeśli przez pozostawienie odpadów w lesie doszło do skażenia środowiska, to sąd może tę karę znacznie zwiększyć – dodaje Łachowska.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: FB - Nadleśnictwo Gniezno