Ciężarówka zahaczyła o girlandę. Po chwili latarnia spadła na samochód

Latarnia spadła na skodę
Latarnia spadła na skodę
Źródło: TVN 24 Poznań
Wycofywał ciężarówką i zahaczył o świąteczną girlandę. Po chwili latarnia, do której była przytwierdzona runęła na ulicę i zmiażdżyła stojący samochód. Do zdarzenia doszło tuż przy poznańskim Starym Rynku. Szczęśliwie nikomu nic się nie stało.

Wszystko rozegrało się około godziny 11 na ulicy Wrocławskiej w Poznaniu. Pod jeden ze sklepów przyjechała ciężarówka z pieczywem. Gdy kierowca odjeżdżał, zahaczył o świąteczną dekorację. Po chwili słup, na której była zawieszona runął na ulicę. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Latarnia zmiażdżyła jednak zaparkowany samochód.

"To jest aż niemożliwe!"

- Tylną końcówką samochodu dotknąłem delikatnie girlandy. Ta się lekko okręciła, co widać na nagraniu monitoringu, jaki pokazali mi policjanci. Z tej przyczyny spadł cały słup. To jest aż niemożliwe! - dziwi się Andrzej Świątek, kierowca ciężarówki.

Mężczyzna został ukarany mandatem w wysokości 250 złotych i 6 punktami karnymi. Jak mówi przyjął go, bo częściowo jest to jego wina. - Ale ten słup jest źle zabezpieczony i przegnity! Latarnia najpierw delikatnie się przechyliła, a dopiero chwili, gdy odjechałem, się przewróciła - twierdzi.

Jego zdaniem sąsiedni słup także jest pochylony. - Kiedyś też spadnie - uważa.

Niebezpieczne latarnie?

O bezpieczeństwo mieszkańców obawia się też Stowarzyszenie Ulica Wrocławska. "Jak się okazało, girlanda zamocowana na dwie (dosłownie dwie) opaski zaciskowe była zamocowana do latarni silniej niż sama latarnia osadzona w gruncie" - piszą na Facebooku.

I przypominają, że przy okazji remontu ulicy na przełomie 2015 i 2016 r., zwracali uwagę na złą jakość wykonywanych prac. "Nasze ówczesne wpisy traktowano jako czepianie się i malkontenctwo.

Dokonamy też dodatkowego przeglądu stanu pozostałych na ulicy Wrocławskiej - zapowiada Agata Kaniewska, rzecznik prasowa ZDM.

Autor: FC/gp / Źródło: TVN 24 Poznań

Czytaj także: