Prokuratura nadal bada przyczyny śmierci 30-latki, którą znaleziono martwą w składzie węgla pod Koninem. Są już wyniki sekcji zwłok.
- Ślady na ciele kobiety wykluczają udział osób trzecich. Są to jedynie drobne otarcia, które mogły powstać np. w wyniku przejścia przez płot. Żadne z tych obrażeń nie mogło spowodować śmierci - powiedział po sekcji zwłok Marek Kasprzak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koninie. - Sekcja wykazała śmierć przez wychłodzenie organizmu - sprecyzował.
Śledczy nadal jednak będą badać tę sprawę. Jak przekazał Kasprzak, chcą ustalić, co kobieta robiła wcześniej i w jakich okolicznościach znalazła się w składzie.
Rzecznik podał, że prokuratura nie ma jeszcze informacji, czy zmarła była pod wpływem alkoholu. Wykażą to kolejne badania.
Mieszkała obok
Nagie ciało kobiety znalazł w piątek, 15 marca, syn właściciela składu węgla w miejscowości Stukol (woj. wielkopolskie). Więcej na portalu Kontakt24.
Jak ustalili śledczy, kobieta mieszkała około 100 metrów od miejsca, w którym ją znaleziono.
Policja podawała początkowo, że zmarła miała około 20 lat. Teraz prokuratura informuje, że 30.
Autor: kk//mz / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24