Nadal nie wiadomo co było przyczyną śmierci 28-latka, którego zwłoki znaleziono w piątek przy jednej z ulic w Gnieźnie. Według relacji świadków, mężczyzna miał wcześniej brać jakieś środki odurzające. Osoba, która miała mu je udostępnić, została pobita.
Ciało 28-latka znaleziono w piątek wieczorem na ulicy Cierpięgi w Gnieźnie. Policja zamknęła ulice, przez kilka godzin trwały czynności z udziałem prokuratora.
Już wtedy pojawiły się nieoficjalne informacje, że wcześniej na ulicy miało dojść do bójki. Na ciele zmarłego nie ma jednak żadnych śladów pobicia.
- Nie mamy jeszcze informacji, co było przyczyną zgonu. Zwłoki zostały zabezpieczone i przewiezione do Zakładu Medycyny Sądowej - mówi Małgorzata Rezulak-Kustosz, prokurator rejonowa w Gnieźnie.
W czwartek sekcja zwłok
Na czwartek zaplanowano sekcję zwłok 28-latka. - Mamy nadzieję, że ona wykaże, co było bezpośrednią przyczyną śmierci - dodaje prokurator.
Jeśli tak się nie stanie, wykonane zostaną specjalistyczne badania toksykologiczne.
- Na podstawie zeznań jednej z osób ustaliliśmy, że zmarły miał zażyć jakiś środek. Co to był za środek, jaki miał wpływ na zgon i zdrowie tego mężczyzny - tego jeszcze nie wiemy - mówi Rezulak-Kustosz.
Jak dodaje, żaden ze świadków nie wskazał na to, że zmarły skarżył się na złe samopoczucie przed śmiercią. Miał natomiast spożywać alkohol.
Prokurator potwierdziła też, że na ulicy faktycznie miało dojść do pobicia. - Według relacji świadków, pobita została inna osoba - mówi.
Według lokalnych mediów, miał to być mężczyzna, który udzielił 28-latkowi środki odurzające.
Autor: FC//ec / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Poznań