Próbował wyprzedzać i stracił panowanie nad autem. Z impetem wpadł na dwa inne samochody. Wypadku nie przeżył. Części rozbitych pojazdów porozrzucane były w promieniu kilkudziesięciu metrów.
Do tego makabrycznego wypadku doszło w piątek wieczorem na trasie Poznań - Szamotuły. Kierowca hondy jechał od strony Poznania. Pod Mrowinem chciał wyprzedzić jadące przed nim auto. Nie udało się.
- Kierujący hondą civic najprawdopodobniej jechał z bardzo dużą prędkością. Stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w volkswagena passata, a następnie w wyniku uderzenia wpadła na kolejny samochód - toyotę yaris - mówi Przemysław Kusik, naczelnik poznańskiej drogówki.
Ranne 5 osób
O tym z jakim impetem honda wpadła w inne auta świadczą części rozbitych samochodów, które rozrzucone były w promieniu kilkudziesięciu metrów.
Sprawca wypadku zginął na miejscu zdarzenia. Poszkodowanych zostało jeszcze 5 osób, w tym dwójka dzieci, która trafiła do szpitala na ul. Krysiewicza w Poznaniu.
Trasa była zablokowana przez około dwie godziny.
Autor: FC/mś / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Poznań