Porozrzucane palety i butelki z wodą wzdłuż drogi krajowej nr 12 - to efekt jazdy pijanego kierowcy tira. Mężczyzna przewoził ładunek, mając prawie 3 promile alkoholu w organizmie. Od razu stracił prawo jazdy.
Zgłoszenie o ciężarówce gubiącej towar na drodze krajowej nr 12, policjanci podebrali w niedzielę. Tir jechał w kierunku Szlichtyngowej. Z jego naczepy wypadały palety i butelki z wodą. Ładunek wysypywał się z uszkodzonej plandeki prosto na drogę i pobocze, które szczęśliwie nie spadały na innych uczestników ruchliwej drogi krajowej.
- Z informacji wynikało, że kierowca czerwonej scanii w żaden sposób nie reagował i nie miał zamiaru zatrzymać się. Skierowani policjanci potwierdzili zgłoszenie i jadąc tropem porozrzucanych butelek po chwili zatrzymali 48-letniego kierowcę, który jak oświadczył nie miał pojęcia, że gubił ładunek - wyjaśnia Maja Piwowarska z Komendy Powiatowej Policji we Wschowie.
Miał 3 promile
Jak się okazało, mężczyzna zasiadł za kółkiem będąc kompletnie pijanym. Badanie alkomatem wykazało u niego prawie 3 promile alkoholu w organizmie.
- Mężczyźnie, mieszkańcowi województwa zachodniopomorskiego, zatrzymano uprawnienia do kierowania. Teraz nieodpowiedzialny kierowca odpowie za jazdę w stanie nietrzeźwości - kończy Piwowarska.
Autor: FC/gp / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Lubuska Policja