Maciej Gostomski podpisał nowy kontrakt z Lechem Poznań. Umowa będzie obowiązywać przez dwa lata i wygaśnie w grudniu 2015 roku. W kontrakcie jest zapisana klauzula odstępnego, o którą walczył zawodnik.
Gostomski trafił do Poznania latem minionego roku z drugoligowej Bytovii. Z Lechem związał się wówczas tylko rocznym kontraktem, który nie zawierał opcji przedłużenia.
Rozmowy od meczu z Widzewem
- Wtedy mieliśmy nadzieję, że Maciej da nam powody, by przedłużyć z nim kontrakt, ale nie spodziewaliśmy się, że ta chwila nadejdzie tak szybko. Jesteśmy bardzo zadowoleni z jego postawy i cieszymy się, że zostanie w Lechu na dłużej - mówi wiceprezes Lecha Poznań Piotr Rutkowski. Pierwsze rozmowy o przedłużeniu kontraktu klub podjął z zawodnikiem już po meczu z Widzewem Łódź, który został rozegrany pod koniec września zeszłego roku.
- Rozmowy trwały długo, ja jednak od początku zakładałem, że chcę kontynuować karierę w Lechu i cieszę się, że tutaj zostaję - zapewnia Gostomski.
Od trzeciego do pierwszego
Wychowanek Cartusii przychodząc do Lecha zajmował dopiero trzecie miejsce w hierarchii bramkarzy, jednak już w drugiej połowie września udało mu się zadebiutować w pierwszym zespole. Początek miał wymarzony. W pierwszych trzech meczach zachował czyste konto, wyrównał wiekowy rekord Andrzeja Turka i był największym objawieniem rundy jesiennej w Lechu Poznań.
- Ten kontrakt daje mi spokój psychiczny. Nie było łatwo, gdy zaczynałem jako trzeci bramkarz. Musiałem się mocno napocić, by osiągnąć taką pozycję i teraz dostałem za to nagrodę. Wiem, że teraz tak naprawdę wszystko się zmienia. Nie będę już bramkarzem z II ligi, któremu może się uda. Z moją osobą są związane znacznie większe oczekiwania i moim zadaniem jest im sprostać. Marzę, aby z Lechem wywalczyć tytuł mistrzowski, najlepiej już w czerwcu - przyznaje były zawodnik Bytovii. Jesienią Gostomski rozegrał 14 meczów w barwach "Kolejorza", w których czterokrotnie zachował czyste konto.
Autor: FC/par / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Lech Poznań/lechpoznan.pl | Przemysław Szyszka